Antarktyda ginie? Lodowce trafią do morza, to nieodwracalne
Money.pl
/ 2014-05-13 16:47
JKM_Janusz
/ 89.228.10.* / 2014-05-16 13:41
czy ktoś słyszał o prawie Archimedesa? Roztopcie lód w szklance wody i porównajcie poziomy. Ja to doświadczenie robiłem mając 6 lat.
Dopłacamy 900mld do pakietu klimatycznego , a ludzie jeszcze wierzą w UE.
A czy ty słyszałeś o geografii i o tym, że w odróżnieniu od Arktyki lody Antarktydy w przeważającej części pokrywają....ląd. A więc nie unoszą się na powierzchni wody, więc przykład ze szklanką jest tu bezprzedmiotowy.
gambini
/ 94.42.234.* / 2014-05-14 17:03
Nie należy wierzyć w każde słowo naukowców, oni też są omylni. Każdy z nich ma odmienne zdanie na ten temat. Czas pokaże jak jest naprawdę. Najbliższe pokolenia zwyczajnie nie doczekają tych czasów a zmiany klimatyczne na ziemi to przecież nic nowego.
jaszczurrozo
/ 217.67.201.* / 2014-05-14 11:53
No niech się wreszcie "naukowcy" zdecydują czy pokrywy przybywa czy ubywa.
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/swiat,27/lodu-wokol-antarktydy-najwiecej-w-historii-pomiarow,62762,1,0.html
Czytelnik może się poczuć zagubiony czytając o tym, że na Antarktydzie jest tak dużo lodu, gdy dzień wcześniej we wszystkich serwisach trąbiono, że Antarktyda się rozpada. Jak pogodzić ze sobą te dwie informacje? Istotne jest odróżnienie zmian lodu LĄDOWEGO i MORSKIEGO na Antarktydzie, ponieważ są to dwa oddzielne zjawiska. Wypowiedzi na temat lodu antarktycznego często nie uwzględniają tej różnicy. Sytuację lodu antarktycznego można podsumować następująco: 1) ilość lodu na lądzie coraz szybciej spada, 2) ilość lodu morskiego, pomimo ocieplania się Oceanu Południowego, wzrasta.
Wyjaśnienie tych zjawisk można znaleźć na stronie Nauki o klimacie:
http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-na-antarktydzie-przybywa-lodu-23
jaszczurrozo
/ 217.67.201.* / 2014-05-14 11:49
"Rozpad jest nieodwołalny - mówi Joughin." - to po co cała ta polityka klimatczna i okradanie ludzi? Niech chociaż dostatniej pożyją jeszcze przez te 200 lat.
A tak naprawdę jest jedna wileka bujda.
zibijanek
/ 46.45.107.* / 2014-05-13 19:17
moge płacić byle tylko powstrzymać lodowiec ile potrzeba ?
otwórz oczy szeroko
/ 178.36.250.* / 2014-05-13 17:41
Zmarszczki z zimna na tyłkach obywateli w połowie maja są obiektywniejsze.
Wiele osób myśli, że Antarktyda jest za zimna, aby jej lody topniały. A jednak pokrywa lodowa Antarktydy się kurczy. Lądolód spoczywa na dnie oceanicznym, gdzie jest podmywany przez coraz cieplejsze wody oceanu. Na brzegach kontynentu topnieją i odrywają się szelfy lodowe, w rezultacie czego zmniejszony opór zewnętrznej części lądolodu powoduje przyspieszony spływ lodowców z tych obszarów, gdzie lód się nie topi.
Poziom oceanów podnosi się już teraz i to w tempie przekraczającym najbardziej pesymistyczne przewidywania IV Raportu IPCC. W najnowszych prognozach uwzględniających obserwowane dziś przyspieszenie topnienia lądolodów Antarktydy i Grenlandii, wzrost poziomu oceanów do 2100 roku szacuje się na 75-200 cm. Na tym się nie skończy – poziom mórz podnosić się będzie coraz szybciej i przyszłe pokolenia nie będą miały stałej linii brzegowej.
gib
/ 95.108.91.* / 2014-05-13 17:19
To potworne. I co wtedy zrobią miliarderzy. Gdzie uciekną. Jedynym rozwiązaniem jest zerowy wzrost. Redukcja ilości ludzi poprzez wojny, również ekonomiczne. Najlepiej będzie, żeby jak największa ilość ludzi, żyła w dużych skupiskach i jak najwięcej terenów na świecie zyskało status parków narodowych i ścisłych rezerwatów. Kolejnym krokiem powinno być wprowadzenie do obiegu jak największej ilości gmo oraz substancji chemicznych rozregulowujących ludzki metabolizm. Należy stosować jak największe ilości nawozów sztucznych a podczas hodowli zwierząt używać wszelkiego rodzaju medykamentów, które będą ostatecznie dostawać się do ludzkich organizmów. Społecznością należy odebrać środki finansowe aby nie mogły rozwijać się w sposób świadomy i potencjalnie zagrażać obecnej oligarchii. Tylko w ten sposób ludzkość nie straci swego dorobku materialnego...