mirmiłek
/ 83.5.128.* / 2007-01-06 15:52
Cóż, ja nie wątpię, że wielu takich "Wapniaków" wykonywało swoja robotę z głębokim przekonaniem o słuszności swojej pracy. I z tym przekonaniem gotowi byli wziąć udział w pacyfikacji Powstania Węgierskiego, brali udział w "Napadzie na Czechosłowację" a na naszym własnym podwórku prześladowali rzeczywistych obrońców Ojczyzny - żołnierzy Armii Krajowej i walczących na froncie zachodnim, tłamsili ruchy narodowe i robotnicze począwszy od 1956 r poprzez Gdańsk, Ursus, Radom, Kopalnię Wujek, brali czynny udział w podjudzaniu do czystek rasowych na ludności polskiej pochodzenia żydowskiego, nie zapobiegli wydarzeniom kieleckim chociaż doskonale wiedzieli do czego one doprowadzą, fałszowali wybory, strzelali do WŁASNEGO NARODU - wszystko to robiąc DLA JEGO DOBRA.
To jakaś choroba: żaden „Wapniak” nie chce się przyznać do służby dla opcji politycznej narzuconej przez obce mocarstwo.
Pan bredzi, Panie Wapniaku. Broni Pan jedynie swojego popapranego życia i nie chce się Pan przyznać, że to co Pan robił było złe. Z treści Pana komentarzy wynika, że nigdy nie miał Pan wątpliwości i wyrzutów sumienia, że przez ostatnich 17 lat nawet nie próbował Pan przeprowadzić weryfikacji własnego spojrzenia na "lata błędów i wypaczeń". Pan w dalszym ciągu żyje tym swoim PRL-em i nie chce zrozumieć, że Każda Rzeczpospolita – czy to IV-a, VIII-a, czy X-a, będą lepsze od Pierwszego (i oby ostatniego) PRL-u.
Przez 150 lat Rzeczpospolita była pod okupacją obcych mocarstw – czy dzisiaj ktokolwiek mówi dobrze o „Dobrych Agentach”, którzy w tamtym okresie służyli lub współpracowali z okupantami? A Pan broni 45-u lat okupacji – czyżby brzydził się Pan tamtych 150-u? A może nie zna Pan historii własnego narodu lub jest Panu obca?
Nie zauważył Pan jeszcze, że PRL przeszedł już do historii, a ona nie ma zamiaru chwalić „Dobrych Agentów”?
Z pana rzeczywiście jest Wapniak. Ja też żyłem w tym pańskim PRL-u i dziś doskonale zdaję sobie sprawę, jak mną manipulowano, jak mnie inwigilowano, okłamywano i ogłupiano – wszystko DLA DOBRA NARODU. A przecież NARÓD to również ja. Mam być Panu za to wdzięczny? A może przytulić do piersi i pogłaskać po główce?
Nigdy nie byłem za wieszaniem czy rozstrzeliwaniem „Dobrych Agentów” bo każdy ma prawo do własnych błędów. Wy natomiast byliście gotowi więzić lub strzelać – i więziliście , i strzelaliście – odmawiając innym takiego samego prawa. Od jakiegoś czasu, im więcej spotykam podobnych wypowiedzi jak Pańska, to tym bardziej nabieram przekonania, że Wapniaków powinno się przywrócić ich naturalnemu środowisku – przesiedlić do jaskiń Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Natomiast – jak na razie - nie jestem za tym, by ich tam zakopać. Ale – w przeciwieństwie do Pana - mogę zmienić zdanie, jeśli uznam, że poprzednio byłem w błędzie lub mną manipulowano.