Forum Polityka, aktualnościKraj

Arłukowicz na uczelni. W obronie wykluczonych

Arłukowicz na uczelni. W obronie wykluczonych

Money.pl / 2011-07-27 14:32
Wyświetlaj:
heniek14 / 89.204.137.* / 2011-07-27 23:02
Przecież tu nie chodzi o tych studentów.PO pierwsze.Trzeba POkazać,że coś robi.PO drugie wybory.Ta grupa jenteligentów studenckich(nie mam na myśli niepełnosprawnych),jest ograniczona umysłowo więc łatwo oddadzą na matołów swoje głosy.A minister od spraw zbędnych nie POpadnie w niełaskę PO.Studenci zaręczam,myślenie nie boli.
olka_demolka / 195.150.4.* / 2011-07-27 17:06
nie znamy rodzaju i stopnia niepełnosprawności więc wszelkie wypowiedzi są pozbawione racji....
kraton / 195.117.16.* / 2011-07-27 14:39
Nie chcę urazić niepełnosprawnych, ale wydaje mi się, że pan profesor ma rację - pewnych zawodów nie można wykonywać przy określonej niepełnosprawności np. w jaki sposób masażysta ma wykonywać swój zawód w sytuacji, gdy jest dotknięty niepełnosprawnością polegającą na braku rąk? Gdyby ktoś taki rozpoczął wykonywanie zawodu to natychmiast ZUS powinien przyznać mu rentę z powodu niezdolności do pracy.
tesa1959 / 2011-07-27 15:22 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
Nie sądzę, aby ci dwaj studenci nie mieli rąk. Jeśli ich niepełnosprawność nie dotyczy rąk czy dyskopatii, to jak najbardziej mogą wykonywać ten zawód. na wózku można robić wiele rzeczy... masaże też.
Uczelnia nie ma prawa odmawiać wydania dyplomu, jeśli zdadzą wszystkie zaliczenia i praktyki.
kraton / 195.117.16.* / 2011-07-27 15:45

Uczelnia nie ma prawa odmawiać wydania dyplomu

Tu mam poważne wątpliwości. Dyplom uczelni ma (a raczej powinien) potwierdzać nie tylko teoretyczną wiedzą jaką dysponuje absolwent po zakończeniu studiów, ale również praktyczne umiejętności - inżynierskie, medyczne, artystyczne, itp. - potrzebne przy późniejszym wykonywaniu zawodu. Ja nie chciałbym na przykład chodzić po moście który zaprojektuje inżynier mający problemy z arytmetyką. Nie wiem na czym polega niepełnosprawność tych studentów, ale zakładam - na podstawie opinii profesora, że ma ona taki charakter, że co najmniej utrudnia wykonywanie przez nich zawodu masażysty. Doszukiwanie się w takim przypadku dyskryminacji można uważać za nadużycie i szukanie dziury w całym przez urzędnika, który musi uzasadniać przydatnosc swojej pracy
@@@ / 89.76.88.* / 2011-07-27 17:40

Tu mam poważne wątpliwości.

Ja tez mam watpliwosci co do tego czy Ty rozumiesz co to znaczy skonczyc studia.
Przeciez po skonczeniu tych studiow moga kontynuowac nauke a nawet pozniej pozostac na uczelni jako pracownik dydaktyczny.
Tak wiec ich stopien niepelnosprawnosci nie ma zadnego wplywu na ich przydatnosc w wybranym zawodzie.
tesa1959 / 2011-07-27 15:50 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
Jeżeli ich niepełnosprawność utrudnia wykonywania tego zawodu, nie powinni być przyjęci na tę uczelnię. Chyba tak nie jest, skoro praktyki też odbyli. A zresztą - czesne przez cały czas uczelnia pobierała i tu można dochodzić swoich praw. Dlaczego ich przyjęto na te studia?
kraton / 195.117.16.* / 2011-07-27 15:57

nie powinni być przyjęci na tę uczelnię

A to juz całkiem inna sprawa. W każdym bądź razie nie mająca nic wspólnego z rzekomą dyskryminacją niepełnosprawnych. Kryteria przyjęć na niektóre polskie uczelnie, a później zaliczania kolejnych lat, są co najmniej dziwne. Tym (ewentualnie) powinien się zająć minister edukacji
tesa1959 / 2011-07-27 16:05 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
Nie możemy jednak stwierdzić z całą pewnością, że niepełnosprawność tych dwóch studentów uniemożliwia im wykonywanie zawodu. Startując na uczelnię, należy przedstawić świadectwo lekarskie o zdolności do wykonywania danego zawodu. Czyżby to też było podważane?
kraton / 195.117.16.* / 2011-07-27 16:13
Krótko mówiąc - uczelnia tak przed, jak i pod koniec studiów, powinna ocenić czy student nadaje się do wykonywania zawodu i od wyniku tej oceny uzależnić wydanie dyplomu, a pan min. Arłukowicz niech się wypcha ze swoimi sensacjami :)
tesa1959 / 2011-07-27 16:18 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
Tak, powinna. A Arłukowicz jak najbardziej ma prawo zająć się tą sprawą i wyjaśnić, czy rzeczywiście uczelnia działa zgodnie z prawem.
kraton / 195.117.16.* / 2011-07-27 16:31
Ty w kółko to samo :) Ma prawo, ale tylko w zakresie swoich obowiązków, a w tym przypadku raczej wątpię, aby tak było. Czy Ty naprawdę wierzysz w tę jego historyjkę, że rektor z czystej nienawiści do niepełnosprawnych, wbrew opiniom lekarskim itp., odmawia wydania dyplomu? W przypadkach kiedy chodzi o ludzkie zdrowie, albo nawet życie, trzeba być bardzo ostrożnym. Czy chciałabyś, aby niepełnosprawny np. epileptyk woził twoje dziecko do szkoły?
tesa1959 / 2011-07-27 16:36 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
Czy powiedziałam coś takiego, że rektor działa z czystej nienawiści do niepełnosprawnych? Twierdzę tylko, że tę sprawę należy wyjaśnić i nic ponad to.
kraton / 195.117.16.* / 2011-07-27 16:41
To było lekkie przerysowanie ;) Oczywiście wyjaśniać mozna wszystko, za pomocą setek instytucji, i to całymi latami, aż do kolejnych z rzędu wyborów, ale nie za moje (podatnika) pieniądze i nie dla osiągania własnych korzyści politycznych i propogandowego wydźwięku
tesa1959 / 2011-07-27 16:43 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
Przecież to należy do obowiązków Arłukowicza, za co pobiera już pieniądze - działa czy też nie działa.
kraton / 195.117.16.* / 2011-07-27 16:49

Przecież to należy do obowiązków Arłukowicza

w zakresie ewent. dyskryminacji, a nie kontroli standardów nauczania lub za co uczelnie wyciągają od studentów pieniądze
tesa1959 / 2011-07-27 16:56 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
No właśnie o to mi chodzi. Jeśli okaże się, że ich niepełnosprawność utrudniałaby wykonywanie tego zawodu, nie będzie mogło być mowy o dyskryminacji. O tym cały czas mówię, bo nigdzie nie powiedziałam, że ich jawnie dyskryminują.
kraton / 195.117.16.* / 2011-07-27 17:09

nigdzie nie powiedziałam, że ich jawnie dyskryminują

Ty nie ;) to mówi Arłukowicz. Mnie denerwuje, że znowu będzie raban o nic, "Wyborcza" przez tydzień będzie wałkować temat, itd. Tak mi się wydaje, bo jak czytam:

Chcemy zmusić władze uczelni, aby mogli oni przystąpić do egzaminu

oraz

obaj studenci nie zdali egzaminu z pulmonologii

to nie do konca wiem o co chodzi. Czy Bartuś ma zamiar zmusić uczelnię do potraktowania studentów na egzaminie w bardziej przychylny sposób? I rodzi sie wtedy pytanie - dlaczego? :)
tesa1959 / 2011-07-27 17:13 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
No tak,l w trakcie naszej dyskusji trochę faktów z artykułu mi uciekło :). Mam nadzieję, że nie chodzi o łagodne traktowanie na egzaminach, ale na jakiej podstawie ich w ogóle przyjęto? Może tym sugeruje się Arłukowicz, ze przecież musieli mieć świadectwo lekarskie dopuszczające ich do wykonywania tego zawodu. Nie bronię Arłukowicza, bo może tylko chce zaistnieć... licho wie...
kraton / 195.117.16.* / 2011-07-27 17:26

ale na jakiej podstawie ich w ogóle przyjęto?

i to jest bardzo dobre pytanie ... dla ministra edukacji :)
Szczegółów jak zwykle nie znamy - być może zmienili kierunek studiów, byc może stan ich się pogorszył, być może zmieniono przepisy i wymagania, być może świadectwo lekarskie nie było wymagane, być może chcieli studiować "dla własnej satysfakcji" itd, itp.
@@@ / 89.76.88.* / 2011-07-27 17:45

to jest bardzo dobre pytanie ... dla ministra edukacj

To jest bardzo glupie pytanie.
Kazdy ma prawo za swoje pieniadze studiowac co mu sie podoba.
O czym wy tu dyskutujecie?
tesa1959 / 2011-07-27 17:28 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
No właśnie... nic nie wiemy, ale jedno jest pewne - świadectwo lekarskie zawsze jest wymagane.
oborowy / 79.185.91.* / 2011-07-27 14:32
Bartek. Jak tam wychodza Ci teraz POgadanki z Mirem, Zbychem.

Poznali Cię już z Mocodawcami ???

Najnowsze wpisy