w ramach dużego śledztwa dotyczącego przecieku w aferze hazardowej.
Ktoś tu na forum, odpierając zarzut, że od 2 lat prokuratura i służby nic same z siebie nie wykryły, powiedział, że "prasa jest od ujawniania, a prokuratura i słuzby od sprawdzania", i że to jest naturalne. Taka prosta myśl, tak łatwo docierajaca do "wykształciuchów". A widać jak to w praktyce wygląda. Prokuratura głównie skupia się na uszczelnianiu całego systemu, aby nic, nigdy nie mogło być ujawnione. Na to poświęca się całą energię. Prasa nic nie będzie ujawiniać, to korupcja w kraju spadnie. A jeśli jakiś poseł zaczyna w komisji zadawać niewygodne pytania, to trzeba go przywołać do porządku. Wszystkie sprawy mają mieć charakter "haków", do wykorzystania w przyszłości, jeśli ktoś zagrozi tylko grupie rządzącej.