real
/ 81.219.244.* / 2006-03-29 00:35
No niestety panie emigrant, wiem już z innych pańskich pouczających postów, że tu w Polsce, wszyscy to debile, nie umiejący czytać, lub czytający za szybko itd. (ma pan chyba jakieś kompleksy). Już zdążyłem się do pańskiego "stylu" przyzwyczaić, niemniej pański "poziom" wypowiedzi, świadczy TYLKO o panu.
A teraz spokojnie tłumaczę po raz kolejny (ostatnio kilka dni temu też tłumaczyłem panu z polskiego na nasz), bo szanowny pan emigrant po polsku jeszcze czyta, niemniej ze zrozumieniem słabiutko.
Otóż, jak pan pewnie wie (a może nie??) komentujemy tu wypowiedź pana Zawiszy pt. „”Artur Zawisza, PiS: Balcerowicz jest stroną agresywną i wszczynającą potyczki z rządem””
Owa potyczka Balcerowicza z rządem, wynikła na bazie fuzji włoskiego banku UNI CREDITO i niemieckiego HVB, oraz ich banków zależnych, w skład których wchodzą min. PKO S.A. i BPH.
Myślałem, że początek pańskiej wypowiedzi był na komentowany temat „”.....Włosi bardzo liczą na takich... ...frajerów jak Wy.””, dotyczący włoskiego Uni Credito.
Okazuje się jednak, że się myliłem i niesłusznie posądziłem pana o to że pisze pan na temat (a okazuje się, że pisze pan o miejscu swojego pobytu), za co chciałbym tu pana przeprosić. Teraz już wiem, że pisze pan nie na temat, ale to by jeszcze można przeżyć, bo wpisuje się pan w WIĘKSZOŚĆ dyskutantów na tym portalu, którzy piszą od rzeczy. Niestety, pan jeszcze do swojej irracjonalnej twórczości dokłada zupełną ignorancję merytoryczną w temacie, na który zabiera pan głos, choć w imię rzetelności muszę napisać, że czasem udaje się panu coś odkryć.
Pisze pan „””.....Znam to z autopsji. Zmieniłem już kilka banków. Dla mnie już niema ratunku. „”
Otóż jak już wcześniej napisałem, współczuję panu i to współczucie podtrzymuję. Z tego co pan pisze (nie wiem jednak ile w tym autorskiej fikcji a ile prawdy), wychodzi, że dla banku jest pan po prostu „finansowo cienkim Bolkiem”, czyli w wolnym tłumaczeniu, klientem nieistotnym dla banku, tzw. klientem śmieciowym.
Otóż tacy właśnie klienci muszą płacić za prowadzenie konta i wszystkie inne usługi, bo miesięczny obrót na pańskim koncie nie przekracza pewnie kilkaset euro. Tak naprawdę, dla banku jest pan CIĘŻAREM, i ZA TO musi pan właśnie płacić, ha,ha, biedny emigrant.
Ja mieszkam w Polsce, konta mam otwarte w 4 (słownie czterech, w tym jeden internetowy) bankach, w tym w trzech mam karty kredytowe VISA Clasic i elektron, i w żadnym z tych banków, nie płacę za prowadzenie konta. A nie płacę dla tego, że miesięcznie przez te konta przewala się kilkadziesiąt tysięcy, a bywa i więcej.
Po prostu panie emigrant, aby był pan KLIENTEM dla banku, musi mieć pan KASĘ, a na drobne, to niech pan sobie kupi portfelik (może być z napisem „..będę kiedyś milionerem”) ha,ha,ha. Ale mnie pan rozbawił na dobranoc.
Do Włoch, to ja jeżdżę na wczasy, jest bardzo fajnie (szerokie plaże i ciepły Adriatyk), a najbardziej mnie tam wkurza sjesta, bo wszystko pozamykane i nie ma gdzie kasy wydać. Ale jakoś to przeżyję.
Życzę owocnych poszukiwań darmowych banków, choć sukcesu nie wróżę.