Prechter znowu się odezwał, wzbudzając tym razem popłoch na Kremlu oraz
wśród Szejków. Zapowiedział mianowicie, że ropa zmierza sobie na poziom
4 dolców za baryłkę i nic tego nie zmieni. I jak tu faceta nie lubić ?
Co prawda, osiągnie ten target gdzieś za 12-14 lat, tu kłania się teoria
Harry Denta, ale i tak jest klawo. Może Putiny teraz trochę spokornieją.
Prechter ostatnio częściej się odzywa, tak jakby chciał znowu ostrzec.
Zawsze to robił w momentach zwrotnych i na ogół trafnie oceniał sytuację
"Do prognozowania przełomowych momentów wykorzystuję cykle czasowe i
inne narzędzia." - przyznał się kiedyś, a to chyba oznacza, że po cichu
wykorzystuje też astro. Oficjalnie tego nie potwierdzi, bo mu raczej nie
wypada, ale niekiedy w jego prognozach spotykałem coś znajomego.
Znajoma też wydała mi się analiza Dębowskiego na temat S&P, bo zbieżna
jest prawie całkowicie z A/W. Pierwszy z wykresów, jakie tam umieszcza,
jest zgodny z ostatnią wersją horoskopu tegoż indexu. Reszta też niezła,
choć z opcji, jakie proponuje na dłużej, obstawiał bym dzisiaj spadki :
http://www.globtrex.com/uploads/analyses/516-Czy%20dojdzie%20do%20
korekty%20na%20amerykanskim%20rynku%20akcji%20Analiza%20tygodnia%20
Globtrex%20com.pdf
I tak trzymać. Cieszy, że nie wszyscy do końca zdurnieli, widząc naokoło
koniec krachu. Także niedawne doniesienia, jakoby "czołowe autorytety"
miały napad optymizmu, wydają się mocno naciągane. Jak dobrze poszukać,
to wyrażnie widać, że nie wszystkie barany w tym stadzie są białe, mamy
też czarne i łaciate. Niedawno Krugman podsumował ostatnie działania :
"Rzeczywista reforma systemu finansowego nie miała miejsca. Obecnie zaś
prawdopodobieństwo wprowadzenia istotnych zmian zmniejsza się. Powód to
opór Kongresu oraz niechęć banków, które znowu przynoszą zyski i nie chcą
interwencji. Jeżeli nie bedzie woli politycznej na ten ruch, to czeka nas
następna faza kryzysu. I tego się należy niedługo spodziewać." Łagodniej
nieco wypowiada się tu Mark Mobius : "Korekta powinna nastąpić niebawem
i na początek pociągnie za sobą spadki indeksów wynoszące do 30 procent.
Przynajmniej taką korektę musimy teraz zrobić. To nieuniknione"
Takich ostrzeżeń jest więcej, choć nie zawsze w stylu "prechterowskim".
Białe barany jednakże nie odpuszczają. Luna jest w znaku Byka, a to daje
im fory. Można więc sobie dla odmiany poczytać :
"Prechter ma już od dawna tylko czarne wizje. Nie wszyscy je podzielają.
Sytuacja nie może być tak zła, zakładając że rynek albo rysuje cyklowy
trójkat lub korektę typu Flat. To są struktury KOREKCYJNE i jako takie
wskazują na północny kierunek trendu głównego. Owszem – horyzontalny ruch
może potrwać dekadę w przypadku trójkąta ale te struktury wykluczają tu
znaczące poprawienie dołków z marca. Jedynie Flat teoretycznie może zejść
nieznacznie niżej przy założeniu, że jeszcze się nie zakończyła. Może
jeszcze Expanding Triangle, ale to formacja niezwykle rzadko występująca
i raczej należy ją tutaj wykluczyć."
No i mamy jasność. Precyzyjnie i fachowo, że nawet przedszkolak zrozumie.
"Zgodnie z ostatnimi doniesieniami Euroland wychodzi na prostą a USA się
nadal pogrążają. Rynek pracy w naprężeniu, spadają obroty u handlowców, a
rynek nieruchomości mieszkaniowych nie osiągnął jeszcze dna. W cieniu zaś
czają się kłopoty na komercyjnym i w paru innych branżach. Ta sytuacja
może niedługo wynieść euro do poziomiu 1,7 za dolara."
Trwa też ciągle licytacja na poziomy wig20. Białek daje 2400, Kuczyński
podbija do 2600 a Szczepanik przebija linią 2800. Kto pierwszy da 3000 ?
Z niecierpliwością więc czekam na te 3000 na wigu i 1,7 na eurodolarze,
a na razie przeglądam sobie ostatnie uspokajające wiadomości :
"Pandemia się rozszerza. Możliwe są dalsze mutacje."
"Izrael opracowuje w tajemnicy plany ataku na Iran."
"Chińska armia ogłosiła rozpoczęcie największych w historii manewrów .
Jednocześnie jednostki stacjonujące w Xinjiangu i Tybecie mają zostać
silnie wzmocnione. Nie podano przyczyn tych przesunięć."