lukandiego
/ 31.63.228.* / 2011-07-10 14:49
Kraszewski Pisarz Polski pisał wyraźnie o nadziejach przywódców zydowskich, związanych z wypadkami Powstania 1863 r., mówią oni tam: "...w powietrzu czuć proch, ale dla nas to nic złego... skorzystajmy z dobrej okazji. Zamiast bawić się w patriotyzm i t. p. mrzonki, myślmy przedewszystkiem o sobie. Chłop polski nie lubi nas, wiemy o tem, ale chłop jest głupi - nie boimy się go. O szlachtę nam głównie idzie. Wmiesza się ona przez sam punkt honoru w awanturę, pójdzie do lasu, na krwawe pola, za co ją rząd ukarze, zniszczy, wytępi, wydusi, wywłaszczy, a wówczas dla nas droga otwarta... W każdym narodzie musi się wyrobić ponad masy jakaś inteligencja i rodzaj arystokracji. My jesteśmy materjałem gotowym, my zawładniemy krajem, a panujemy już przez giełdy i przez wielką część prasy nad połową Europy. Ale naszem właściwym królestwem, naszą stolicą, naszem Jeruzalem będzie Polska. My będziemy jej arystokracją, my tu rządzić będziemy. kraj ten należy do nas, jest nasz..." Tak obliczali i rezonowali zydzi Kraszewskiego - ocierającego się o nich z bliska w chwili, kiedy ważyły się losy kraju - Polski....HA HA HAAAAAAAA było jak jest teraz.... Ciągle bez zmian........