jerzylan
/ 178.36.42.* / 2016-04-07 23:27
Jak długo ten Pan będzie jeszcze udzielał rad, pouczał,opowiadał swoje mądrości, które były aktualne i pasowały do sytuacji świata - 100 lat temu. Szanowny Panie, najwyższy czas przewietrzyć swój umysł, rozejrzeć się uważnie po świecie, przyjrzeć się i posłuchać ludzi wokół siebie. Mam na myśli ludzi a nie polityków,i sobie podobnych naukowców i profesorów, czy tak zwanych pracodawców polskich.
Na temat, których mógłbym sporo mógłbym napisać z własnego bogatego doświadczenia.
Wracając do tematu każdy dorosły człowiek wie że dzieci nie biorą się z pieniędzy, więc tu nie ma rewelacji. Wiadomo też, że poza kobietą i mężczyzną, potrzebne są potrzebne są pieniądzem a przede wszystkim, przyjazne i bezpieczne, państwo i otoczenie społeczne. Tak zwane zaufanie społeczne i wynikające z tego relacje międzyludzkie są jedne z najgorszych i to ni tylko w Europie? Czy Pan wie, że liczba samobójstw w Polsce w ostatnich 2 latach wzrosło o 100%, czy Pan wie, że liczba pacjentów szpitali i przychodni psychiatrycznych w naszym kraju, wzrasta w sposób lawinowym tak że przekracza już znacznie wydolność tych placówek. To są między innymi, skutki Pana wpływu (na szczęście coraz mniejszego) na kierunek rozwoju gospodarczego w naszym kraju. Wydaje się, że Pan zupełnie tego nie widzi, albo nie chce widzieć, albo odwraca Pan od tego głowę, bo mimo wszystko nie posądzam Pana, aż o taki cynizm. I ciągle lansuje Pan Tak zwane "doganianie zachodu" i stały wzrost PKB. Myślę, że jako człowiek inteligentny, wie Pan że coś takiego, jak stały wzrost, w żadnej dziedzinie życia, jest niemożliwy, dlatego że coś takiego nigdy nie istniało, nie istnieje i raczej nie będzie istniało - to jest FIKCJA. Co do "gonienia zachodu" pomijając absurdalność takiego pomysłu, nie wszyscy mają na to ochotę,. i nie wszyscy chcą gonić kogoś dlatego,, że ma czegoś więcej. Nie wspominając już o tym że tak zwane wysoko rozwinięte kraje Europy, najczęściej swój dobrobyt zbudowały na wyzysku, swoich kolonii,i zresztą robią to dalej, w nieco bardziej zawoalowany sposób. Jeśli ma Pan potrzebę pogoni za nimi, to nikt Panu tego nie broni, niech Pan goni, ale na własny rachunek i na własną odpowiedzialność. Na koniec,chciałbym coś dodać o tak zwanym "rozdawnictwie" które Pan z taką pasją chce zwalczać. Po pierwsze trudno nazwać to rozdawnictwem, po drugie niech Pan spróbuje policzyć, ile pieniędzy wyciekło z budżetu poprzez różne afery, korupcję, ucieczki przed podatkami, czy wyłudzanie podatków, myślę że "rozdawnictwo stanowi niewielki procent tej sumy, a przynajmniej legalnie, trafia do ludzi, można zresztą nazwać to pewną rekompensatą, za śmieszne pensje pracujących, w Polsce tzw. zwykłych ludzi, chociaż ja nie wiem co to znaczy"'zwykł człowiek". Mógłbym na ten temat jeszcze długo, długo, ale zdaję sobie sprawę że Pan i tak tego nie przeczyta, nie wiele, to zmieni, a większość uzna mnie za miłośnika PIS, chociaż ja zupełnie nie zajmuję się polityką.
Jerzy Lange
61 lat. (nie narzekam)