Forum Forum inwestycyjneForex

Balcerowicz: Fluktuacje kursu złotego bez wpływu na eksport

Balcerowicz: Fluktuacje kursu złotego bez wpływu na eksport

Wyświetlaj:
Mare / .* / 2004-09-28 07:49
Zdobyłem rynki UE przy wartości złotego 4,70. Aby wejść do UE muszę, jak wszyscy inni, zaoferować lepsze warunki niż miejscowe przedsiębiorstwa. Rentowność w niektórych asortymentach wynosi do 20 %. Teraz , albo nie eksportuję, albo pracyję za darmo. Posiadam małą firmę i nie widzę możliwości zastosowania "instrumentów finansowych" (jak pisali inni). Uważałem, że politycy dotrzymają słowa i będą dbali o polską gospodarkę. Przeliczyłęm się . Prezydent USA, jak tylko coś dzieje się z dolarem wprowadza działania interwencyjne aby nie zchłodzić gospodarki. U nas jest wprost przeciwnie. Wg angielskiego NTC Research gospodarka UE cały czas w tym roku idzie w górę. W Polsce (wg ich badań ) od 4 meisięcy idzie w dół. Jaskoś z polskich polityków nikt tego nie widzi. RPP właśnie chce kolejny raz pogorszyć jeszcze warunki eksportowe. Jak my to długo wytrzymamy. Jak ja obserwuje RPP to odnoszę wrażenie, że oni nie pracują dla Polski i dla Polaków . Przecież powinien to być oragan, który ma wspomagać i stymulować gospodarkę , a nie, jak dotychczas cały czas hamować
zdzisiek / .* / 2004-09-21 18:11
Mocny złoty niczemu nie służy. Tracą na tym wewnątrzwspólnotowi dostawcy towarów, eksporterzy i świadczący usługi poza terytorium kraju. Inaczej mówiąc wszyscy, którzy otrzymują zapłatę w walucie obcej. Mocny złoty oznacza obniżenie dochodów firm a co za tym idzie zmniejszenie się wpływów do budżetu z tytułu podatku dochodowego. A Polska przecież eksportem stoi. Kto miał doczynienia z walutą to wie jakie kursy kupna oferują banki. W tej chwili jest on zbliżony do poziomu rzekomej „opłacalności” ustalonej na podstawie badań ankietowych. Ciekawe kto te ankiety dla NBP wypełniał? Szanowni Państwo opamiętajcie się i pamiętajcie, że mocny złoty uczyni naszych eurodeputowanych biedakami !!!, a są to przecież eksportowi wybrańcy narodu.
kamyk / .* / 2004-09-21 14:18
No i masz!Jedni narzekają, że Balcerowicz reguluje stopę a inni, że jej nie reguluje:-)))Tak po prawdzie, to nie reguluje, a w każdym razie wpływa w niewielkim stopniu a i to tylko jako jeden z członków RPP.A przed wahaniami kursowymi trzeba się zabezpieczać, hedging wymyślono już dawno temu.
obcy / .* / 2004-09-21 17:21
Przy tak gwałtownych wahaniach kursu złotego nie ma możliwości efektywnie zabezpieczyć w całości ryzyka rynkowego. Niektórych ryzyk nie da się wyeliminować bo trudno je przewidzieć, a ograniczenie ryzyka czasami bywa zbyt kosztowne. Dlatego hedging nie zawsze jest skuteczny i opłacalny. A co do regulacji stopy – to proszę tego nie robić bo wyjdzie z tego PŁASKOSTOPIE.
kamyk / .* / 2004-09-22 08:08
sure, regulacja kursu za pomocą stopy:-))sam to robię co dzień w aucie.Jasne, że hedging nie jest dobry na wszystko, ale czy wie Pan, że tylko ok 3% transakcji handlowych jest zabezpieczanych przed zmianami kursu? To nie jest kwestia ceny, tylko braku znajomości instrumentów finansowych przez naszych biznesmenów ze świerzego naboru.
obcy / .* / 2004-09-22 17:02
Oczywiście. Ma Pan/i zupełną rację co do tych 3% i stosowania odpowiednich instrumentów finansowych. Jednak trudno się przekonać do zabezpieczenia ryzyka kiedy w dłuższym okresie czasu złoty słabnie. Praktycznie żadne ryzyko finansowe z tym związane nie występuje. Jednak kiedy złoty staje się mocniejszy zaczynają się problemy. Zmian i nasilenia zjawiska zmienności, chwiejności, niestabilności i odchylania się kursu złotego spowodowanego np. kolejnymi emisjami obligacji, danymi GUS i nalotami jastrzębi zza oceanu nie jest w stanie przewidzieć najlepsza wróżka nie mówiąc o biznesmenach ze ”świeżego naboru”. Ale w końcu czegoś musiano ich w szkole uczyć?Pozdrawiam.
kamyk / .* / 2004-09-23 14:18
przepraszam za błąd; szkołę kończyłem dawno a teraz zaufałem spell-checkerowi, jak widać - bez sensu.
Śliwińska Amelia / .* / 2004-09-21 12:27
Na poczatku roku zawieraliśmy kontrakty z zaganicznymi kontrahentami w kursie 4,70 za EUR.To jak może być opłacalny export w kursie 4,20.To jakiś absurd. Koszty zakupu wzrosły o 20% ???
kamyk / .* / 2004-09-23 15:18
Nie ma absurdu. Jest za to granica opłacalności. Kontrakt może być opłacalny do, np. 4.15 PLN/EUR. Wówczas przy 4.70 będzie opłacalny bardzo, a przy 4.20 - tylko trochę. W takiej sytuacji może warto kupić opcję (w zależności od jej ceny) na kurs, np. na 4.17?
helmut / .* / 2004-09-21 12:21
To ekonomiczny ślepiec! Gdy kurs euro wynosił 3,60, ten nie widział żadnego zagrożenia i nic nie robił, a gospodarka padała. Teraz 4.20 to neutrum.
Darek / .* / 2004-09-21 11:56
Tak, tak ....jak ktoś ma co miesiąc "wpływ" do kieszeni, to cała reszta jest dla niego bez... wpływu.Ciekawe, ile firm musi zbankrutować, aby ta "mądra" głowa dostrzegła zagożenia, jakie niesie wysoki kurs PLN, szczególnie dla niewielkich producentów sprzedających swój produkt za granicą.
Andrzej / .* / 2004-09-20 14:04
brednie, brednie, Czy ktoś z nich prowadził jakąś działalność? Chyba nie i niestety z tego wynikają ich obliczenia d/t kursów. Mam tylko pytanie, kiedy skończy się ręczne sterowanie kursem? Przecież to woła o pomstę do nieba !!!
kamyk / .* / 2004-09-20 14:47
Przecież nie ma ręcznego sterowania kursem.NBP wycofał się z bezpośrednich interwencji na rynku walutowym (co i tak nie było ręcznym sterowaniem kursem, ale istotnie na kurs wpływało) jescze w latach 90.Parę rzeczy woła o pomstę do nieba, ale ta akurat nie.
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy