taki tam
/ 87.205.66.* / 2009-05-13 17:48
Po trzecie wielki ekonomisto, nadwyżka eksportu nad importem jest zjawiskiem negatywnym a nie pozytywnym! Eksport jest zapłatą za import. Jeżeli eksport
przewyższa import znaczy to tyle, że dajemy więcej niż dostajemy. Import nie jest możliwy bez eksportu.
Ty się chyba nasłuchałeś lekcji ekonomii socjalistycznych.
Na Hazlitta się nie musisz powoływać, bo go nie rozumiesz. Hazlitt nie był zresztą wykształcony jako ekonomista.
W każdym razie piszesz tak, jakby na rynku krajowym obowiązywały inne zasady. W tym ujęciu każda sprzedaż jest nieopłacalna, bo za towar się dostaje tylko pieniądze - i nie ma znaczenia czy chodzi o dolary, czy o złotówki.
Każda sprzedaż, niezależnie od tego czy wewnątrz kraju, czy za granicę służy sfinansowaniu późniejszych zakupów.
W socjalistycznym, a może nawet komunistycznym rozumieniu, które tu prezentujesz, sprzedaż taka jest zjawiskiem negatywnym. Każdemu dać wg potrzeb i tyle.
Wielki ekonomista to z ciebie nie wyrośnie niestety.
I tacy właśnie spece od ekonomii popierają swojego guru LB.
Co do spiskowej teorii dziejów - przecież każdy kto czyta GW i ogląda TVN wie doskonale, że nigdy nie było żadnych spisków i że istnienie jakichkolwiek spisków to mit rozpowszechniany przez określone siły w celu zmiany obecnego status quo, które jest najlepsze z możliwych po nocnej zmianie przecież to powstało.
Hiperinflację ograniczono nie tylko popiwkiem, ale też podniesieniem cen. Nie chodziło przy tym zupełnie o wzrost produkcji, który mógłby częściowo spełnić podobną rolę. Zamykano dobrze prosperujące i przynoszące zysk zakłady, wzrastającemu bezrobociu towarzyszyły nie towarzyszyły ułatwienia zakładania indywidualnej działalności gospodarczej. Do dzisiaj zresztą nie ma osławionego jednego okienka. Kominy były dla bogatych i znajomych królika, biedni mogli sobie ginąć, itp. itd.