Ustawa antyspreadowa ma sens, choc znacznie lepiej byloby poprostu narzucic bankom sredni kurs NBP.
Generalnie wg mnie to wszystko jedno wielkie zlodziejstwo ze strony bankow. Banki kiedy tak bardzo napedzaly
akcje kredytowa po najnizszym kursie, na pewno juz mialy informacje ze za jakis czas na jaw wyjda informacje prowadzace do tego kryzysu.
To byla kwestia przeciez zeby powstrzymac wyciek wiadomych bankom informacji o pol roku.
Terminin inwestowania odnosi sie do dosyc pewnego zysku w przyszlosci i nie moze byc to porwownywalne z ryzykiem jak spekulacje na gieldzie.
Same rzady niestety czesto ukrywaja "przekrety" bankow i zwyczajnie pozwalaja na "dojenie" swoich obywateli.