Każdy pisze jak mu jest źle w Banku Millennium i jak to dyrekcja naciska na wyniki. Znam ten bank jako klient i pracownik i wiem że od dawna nikt nie zrobił nic z tym co się tam dzieje. Dlaczego ? podobno macie maile od przełożonych o warunkach jakie wam stawiają i co będzie jeżeli czegoś nie zrobicie, pokażcie to pasie, PIP-owi, idźcie z tym do Sądu i skończmy tą farsę która się dzieje w tej instytucji. Może nie każdy z tych „psów gończych” mam tu na myśli dyrektorów regionalnych zdaje sobie sprawę że takie zachowanie wobec pracownika i takie traktowanie jest karalne. Nie żyjemy w dawnych czasach PRL-u tylko w dobie gdzie takie praktyki nie są dopuszczalne i można takiego dyrektorka lub jego przełożonego „makrusa” (ci to są zarąbiście, chyba uważają że już nic nikt im nie może zrobić i mogą się wyżywać na ludziach tyle ile mogą a osobiście mam wrażenie że tą bardzo zakompleksieni ludzie którzy nie doznali nic dobrego od życia, prym wiedzie szczególni jeden, pracownicy banku pewnie wiedzą o kogo chodzi, taki mały łysiejący)podać do Sądu za znęcanie się w pracy.

Do klientów banku z kolei apeluję o rozwagę i przemyślenie czy chcą jeszcze być świadkami takiego traktowania ludzi, nikt tego głośno nie powie klientowi ale jeżeli dany pracownik nie wciśnie jakiegoś kolejnego produktu klientowi to może mieć sporo nieprzyjemności ze strony dyrektora włącznie ze stratą pracy (docinki i obraźliwe wypowiedzi są już normą). Klienci banku jeżeli nie chcecie podczas wizyty w oddziale cięgle wysłuchiwać że potrzebna jest wam 7 czy 8 karta kredytowa alko PSO czy coś innego to zróbcie najprostszą rzecz jaką można zrobić, zamknijcie tam konto i idźcie do konkurencji, może masowe odejście klientów z tego banku skłoni kogoś do refleksji i pomyśli nad tym co się dzieje i zakończy się ta farsa.