k aczordonald
/ 92.20.16.* / 2011-07-17 11:04
Zacznijmy od tego ze to nie banka, tylko zloty wraca do swojej wartosci.
I to po 2 latach nieudanego zaklinania rzeczywistosci przez Marka Belke, razem z Rostowkim, jak i cala rzesza analitykow( w tym z money).
A co do pekajacych baniek, to nie byl bym taki pewien.
Szczegolnie w Polsce, gdzie dla przykladu, banka na rynku nieruchomosci nigdy nie pekla.
Biorac pod uwage zarobki, mamy dzis drozsze nieruchomosci od bogatych krajow- czlonkow Unii Europejskiej.
Oznacza to, ze stac nas na mniej, jezeli chodzi o mieszkania, niz w krajach, gdzie mieszkania wciaz tanieja.
A powodem tych obnizek, jest wciaz, zbyt wysoka cena, oderwana od mozliwosci popytowych.
Z reszta, w Polsce, nikt juz nieruchomosci nie kupuje(chodzi mi o inwestorow zagranicznych), oprocz tych ktorzy musza miec dach nad glowa.A tych jest coraz mniej, bo mlodzi wyjezdzaja, a tylko 20% pracujacych osiaga srednia krajowa(brak zdolnosci kredytowej ).
A do tego systematycznie przyrastajaca liczba niesplacanych kredytow, ktorych wielka liczba byla(i jest) udzielana na granicy zdolnosci kredytowej.
I pomimo tego wszystkiego wciaz banka cenowa, a w kraju gdzie przecietny obywatel moze kupic za pensje wiecej metra mieszkania, od Polaka, ceny w dol.Ciekawe ?, a moze dziwne ?
A co bedzie w Polsce pekac, lub nie pekac, przez nastepne lata, to sie jeszcze okaze.