nie dalej jak dwa miesiace temu Goldman Sachs wydało oświadczenie, lub też bąknął, że będzie obstawiał umocnienie złotego. po czym złotówka poleciała na pysk. jeżeli nie wiecie, co robić, czekajcie na kolejną wypowiedź jakiegoś eksperta z Goldman Sachs i róbcie dokładnie wbrew temu, co zasugerował. proste :) drugą wskazówką jest ewentualna interwencja NBP - jeśli będzie chciał nieco umocnić złotego - polska waluta poszybuje jak strzała wpędzając eksporterów w nerwice :) jeżeli na początku roku cytowani na tym portalu wszelkiej maści eksperci (jak z koziej...) wieszczyli umocnienie złotego, trzeba było grać na osłabienie. jeśli teraz wieszczą osłabienie - grać na umocnienie, a w przypadku wieszczenia następnego dnia umocnienia, zagrać RÓWNIEŻ na osłabienie. jest to tak proste, jak budowa cepa. powodzenia życzę, głowa do góry!