zdenerwowana mama
/ 5.174.82.* / 2015-02-20 19:07
Wypowiedź Pana prezesa z Mbanku świadczący że nie było tam żadnych CHF.
Ponadto rok temu Pan Minister Finansów był za likwidacją rejestru klauzul niedozwolonych. Zastanawiające jest to czy były pracownik banku będzie rzetelnie wykonywał swoje obowiązki Ministra Finansów ? Czy będzie silnie i z całego serca bronił Sektora Bankowego??????
KNF, MF, ZBP, BANKI i inni już kombinują aby zmienić UOKIK i Rejestry Klauzul Niedozwolonych dlaczego nie jest to podawane do POBLICZNEJ WIADOMOŚCI!!!!!!
Czyżby całe to towarzystwo wzajemnej adoracji miało jeden cel wykończenia połowy społeczeństwa mających kredyty.
Cezary Stypułkowski wypowiedź ”Byłem publicznym oponentem kredytu w walucie obcej. Jest jednak prawdą, że bank udostępnił klientom bardzo wartościowy produkt, choć co do zasady ryzykowny, bo oparty na zmienności parametrów rynkowych.
Bank udzielał długoterminowego finansowania na 25 lat we franku szwajcarskim, nie dysponując trwałymi, pochodzącymi z depozytów pasywami w tej walucie. Pozyskiwał pieniądze w oparciu o różne instrumenty finansowe, które miały znacznie krótszy termin zapadalności i wymagały odnawiania w różnych warunkach rynkowych. Klauzula zmiennego oprocentowania, zakwestionowana przez sąd w postępowaniu grupowym, zakładała, że bank ustalając koszt kredytu, będzie stosować się zarówno do podstawowego wskaźnika, jakim jest rynkowa stopa procentowa, jak i wyceny innych instrumentów rynku. Na przykład takich jak koszt zbierania depozytów złotowych i ich zamiany na CHF poprzez swapy walutowe. Czy ta klauzula jest fundamentalnie zła? Jestem innego zdania. W latach 2008-2009 byłem w Londynie i widziałem, co się działo na rynku jeśli chodzi o stopy procentowe. Swapy walutowe, o ile były dla polskich banków dostępne, wyceniano najpierw na 30 pkt bazowych, a potem na 130 i więcej. W kwietniu 2008 r. pojawił się pierwszy artykuł w „The Wall Street Journal”, że coś złego dzieje się z LIBOR-em. Tymczasem klienci, którzy poszli do sądu, mówią, że trzeba było się oprzeć na LIBOR-ze, a nie na naszej wewnętrznie ustalanej stopie procentowej uwzględniającej realne koszty pozyskania franka przez bank. Dzisiaj wszyscy wiemy, że LIBOR był zaniżony ze względu na manipulacje dokonywane przez londyńskie banki. W tym czasie koszty pozyskania depozytów złotowych na krajowym rynku znacznie wzrosły, a niektórzy mówili nawet o wojnie depozytowej.”