Nauczycielka Leszczyna ekspertem do spraw finansów....
Koń by się uśmiał.

A potem Skarb Panstwa nie wykupi obligacji i powie: A co mi zrobicie ??

Jeden niedouczony napisał, podparł się paroma znanymi nazwiskami, a ciemny lud to kupił... Otóż szanowny Autorze - taką operację można przeprowadzić tylko raz! Jeśli bank kupi takie obligacje na przykład w kwietniu, to za kwiecień obniży sobie zysk. Więc jeśli w maju je sprzeda, to zysk sobie powiększy! I nawet kupując te same obligacje na koniec miesiąca, na tym obrocie wyjdzie na zero, czyli od swoich normalnych, pozaobligacyjnych, zysków podatek zapłacić będzie musiał! Chyba, że obligacje będzie sprzedawał za bezcen, z ogromną stratą, ale takiej opcji chyba nikt nie bierze pod uwagę na poważnie! Tłumaczenie zawarte w artykule przypomina mi, jako żywo, przedstawianie rzekomych strat bankowych przy odfrankowywaniu kredytów - tam też przedstawia się tylko połowę zagadnienia - mówi się o utraconych zyskach (nota bene - nie tylko nienależnych, ale też nielegalnych), jako o stratach i nie uwzględnia faktu, że po odfrankowaniu kredytobiorcy będą dalej spłacać oprocentowane kredyty. Radzę zatem więcej rzetelności, co pozwoli przedstawiać rzeczywistość, a nie ją kreować.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/

A jaj jaj nie udało się. Debil wymyślił, drugi zatwierdził, a pozostało jak zwykle. A jaj jaj będzie problem. Przecież nie macie do czynienia z debilami.

Strasznie naiwnym jest myślenie, że bogaty zapłaci większy podatek od (i na rzecz) biednego.

Najlepiej żeby wszyscy co nie płaca padatkow i zaczeli płacic.... czarna masa ....znajda sie pieniądze na wszystko .....

"zgodnie z wolą ustawodawcy"? Bardziej pasowałoby tutaj "za zmową ustawodawcy z bankami". Taki układ ma za zadanie dostarczyć nie-rządowi pieniędzy na partyjne interesiki. Bank wykupuje obligacje państwowe, by nie płacić podatku. Tym samym nie dość, że nie zapłaci podatku to jeszcze zyska pewny procent na skarbowych obligacjach. Różnice w budżecie jak zwykle pokryją obywatele tego kraju, którzy jeszcze bardziej zostaną zadłużeni na przyszłość.

Jednak trzeba będzie siennik przeszukać zanim nie będzie za późno. Jeżeli podatek bankowy da się ominąć to zaczną chodzić po domach i rekwirować sienniki, materace,pończochy. Przecież muszą być gdzieś te pieniądze na 500+