Norm
/ 82.113.121.* / 2015-09-20 09:13
"Jeśli dana osoba nie wywiązuje się z umowy, bank wystawia BTE. Klauzulę wykonalności nadaje takiemu dokumentowi sąd i jest on wówczas podstawą wszczęcia egzekucji komorniczej." Alez caly problem polega wlasnie na tym, ze tak wlasnie NIE JEST. Wlasnie o to chodzi, ze kazde roszczenie cywilne, aby otrzymalo tytul egzekucyjny musi przejsc przez Sad. A bankowy tytul egzekucyjny wlasnie NIE MUSI. Na tym wlasnie polega problem i dlatego wlasnie taki potworek, jak bankowy tytul egzekucyjny jest absolutnie niezgodny z wszelkimi aktami normatywnymi, z Konstytucja RP wlacznie. Tu wcale nie chodzi o branie strony nieuczciwych kredytobiorcow, jak argumentuja to banki. Kazdy kazdemu w Polsce ma prawo pozyczyc pieniadze, prywatnie tez. I jest to jego sprawa i jego ryzyko. Nikt mu nie karze. Natomiast jesli ktos jest zdania, ze dluznik nie wywiazuje sie z umowy pozyczki, ma to udowodnic w Sadzie, na normalnych zasadach ogolnych, Sad to sprawdzi, wezwie tez druga strone, wyslucha i zadecyduje. I dopiero wtedy, jesli faktycznie sie nie wywiazuje, moze, MOZE, i to Sad, nikt inny wydac tytul egzekucyjny. I to jest zwykle, normalne i prawne. Natomiast bankowy tytul egzekucyjny to jest kompletna lipa. Nie ma czegos takiego, jak "i podda sie bez protestu egzekucji". Gdyz to stwarza kompletna nierownowaznosc stron umowy. Nie dopuszczaja do tego co najmniej dwa artykulu Kodeksu Cywilnego i co najmniej jeden artykul Konstytucji RP. Takie zapisy, prawnie biorac, nie czynia wprawdzie umowy niewazna, ale zgodnie z prawem, nie rodza po prostu zadnych skutkow prawnych. Znaczy to, ze mozna sobie takie rzeczy w umowy wpisywac, jak ktos chce, ale nie da sie egzekwowac tak zapisanych artykulow. Umowa jest wazna, bank JEST W PRAWIE, ale to nie ma znaczenia, gdyz NIE WOLNO NIKOMU, BANKOWI TEZ, egzekwowac takich zapisow. "Nie moze czynic uzytku ze swego prawa nikt, jesli uczynienie uzytku z tego sprawa stoi w sprzecznosci z zasadami wspolzycia spolecznego". To jest mniej wiecej tak, jak ja bym sobie wpisal w umowe wynajmu mieszkania dla studentki, ze jak przestanie ja byc stac na czynsz, to bedzie moja niewolnica seksualna. Ona sie moze na to zgodzic, dobrowolnie zgodzic, umowa JEST prawnie wazna, tyle, ze mnie nie wolno oczekiwac, ze prawo pomoze mi wyegzekwowac taki zapis. Bo nie pomoze. Gdyz jest to absolutna nierownowaznosc stron. I wpisywac sobie takie rzeczy to mozna, tyle, ze to nie rodzi po prostu zadnych skutkow prawnych. I dokladnie to samo jest bankowy tytul egzekucyjny. Dlugow dochodzi sie na zasadach ogolnych, i tylko w ten sposob. Nikt nikomu nie kaze nikomu pozyczac pieniedzy. Jak ktos pozycza, widac cos z tego ma. To jego decyzja. Nikt mu nie kaze. Bankom tez nikt nie kaze. Jest wykluczone, aby osoba prawna czy fizyczna, ktora jest zdania, ze cos jej sie od banku nalezy, musiala dochodzic roszczenia na zasadach ogolnych, zwyczajnie, cywilnie, przez Sad, natomiast bank, ktory jest zdania, ze cos sie mu od osoby prawnej lub fizycznej nalezy, po prostu wystawial bankowy tytul egzekucyjny i z tym do komornika.