Interweniowałem w ING Bank Śląski w sprawie oszustwa marketingowego, polegającego na zmianie nazewnictwa produktów nabywanych przez konsumentów w ramach programu "bankujesz-kupujesz".
No cóż, Pan Szymon Mitoraj-senior manager, odpowiedzialny za ten program nie przyznał mi racji, iż zmiana nazewnictwa produktów nosi znamiona celowego wprowadzenia konsumentów w błąd po to, by konsumentowi utrudnić identyfikację produktów oraz porównanie cen przy wykorzystaniu porównywarek cenowych (np. ceneo.pl, skapiec.pl, kupujemy.pl).
Pan Szymon Mitoraj nie przyznał mi racji, jednak okazało się ........, że wiele produktów (np. sprzęt fotograficzny, telewizory, zestawy kina domowego) zniknęło po mojej interwencji z katalogu produktów, zamieszczonego na stronie internetowej www.bankujesz-kupujesz.pl.
Ta sprawa ma jeszcze jeden aspekt, a mianowicie relacji między producentami oraz ING Bank Śląski. Są podstawy, by zakładać, że producenci zerwą umowy współpracy z ING i/lub podejmą działania prawne przeciwko ING z tytułu podważenia przez ING zaufania do marek oraz producentów. W mojej ocenie byłyby to działania jak najbardziej zasadne, tym bardziej, iż ING Bank Śląski, należący do grupy największych instytucji finansowych w Polsce oraz zatrudniający wielu menedżerów o wysokich kwalifikacjach jest instytucją profesjonalną, od której trzeba więcej wymagać niż od właściciela małego sklepiku internetowego, który ledwie wiąże przysłowiowy koniec z końcem i który poza własną wiedzą oraz doświadczeniem, nie ma tak jak ING Bank Śląski potężnego zaplecza eksperckiego.