Forum Forum dla firmKsięgowość

Bardzo proszę o poradę... PILNE

Bardzo proszę o poradę... PILNE

Robert 28 / 83.6.14.* / 2011-11-23 18:15
Prowadzę działalność gospodarczą z dwoma nieformalnymi wspólnikami. Dla uproszczenia zagadnienia przyjmijmy, że moja osobista działalność sprzed tego okresu nie wpływa na fakt, że przyjęliśmy moment rozpoczęcia tej nieformalnej współpracy za punkt, w którym zaczynamy od zera - wszyscy trzej tak samo.
Wszystkie operacje finansowe, w tym zakup towarów handlowych odbywał się na zasadzie wspólnego partycypowania w kosztach.
Podatki wynikające z tej działalności (Vat i dochodowy, które po przejściowym okresie działania na stracie były opłacane na bieżąco) też były wspólnie finansowane.
Przyjmijmy, że moja osobista działalność sprowadzała się wyłącznie do tej, w której działaliśmy wspólnie - byłem reprezentantem nas trzech.
Przyszedł moment rozdziału towaru zakupionego wspólnie.
Uważam, że równy podział towaru zakupionego (a nie sprzedanego) od początku do końca "współpracy" powinien trafić po jednej trzeciej dla każdego z nas. Wydaje się oczywiste.
Uważam też, że "wspólnicy" powinni otrzymać ode mnie "bezgotówkowo" faktury opiewające na tę jedną trzecią towaru dla każdego z nich (w cenach zakupu).
Uważam też, że nie ma powodu, dla którego miałbym sam bez wspólników płacić Vat i dochodowy od tych faktur, które dla US są po prostu przychodem.
Uważam w związku z tym, że przyjąwszy, że jeśli listopad jest naszym ostatnim miesiącem współpracy, to wszystkie operacje "wspólne" powinniśmy umieścić w tym miesiącu. Operacja podziału towaru jest tak samo wspólna jak była nią operacja zakupu tychże towarów i jeśli wyniknie z tej operacji zapłacenie podatków (Vat i dochodowego) to powinnismy ją wziąć na wspólne barki i razem zapłacić podatki, które obliczy nam Księgowa, tak jak robiła to do tej pory.
"Wspólnicy" uważają, że nie mam racji ponieważ ich zdaniem należy im się towar (zgadzam się), faktura Vat nań (zgadzam się), ale podatki mam sobie sam opłacić.
Proszę o wsparcie.

Najnowsze wpisy