Obywatele UE chcą głębszej integracji - oceniła wiceszefowa KE Viviane Reding

Pitolenie władzy (pasożytniczej?) UE.
Więcej durnych przepisów, więcej biurokracji a napewno Europa znajdzie się w ogonie cywilizacji.
Urzędnicze chciejstwo notabli nic tu nie zmieni ba tylko szkodzi, ponieważ to chciejstwo wprowadzane jest coraz to nowymi, coraz idiotyczniejszymi przepisami.
Jakoś świat ma w czterech literach to czego chcą biurokratyczne elity UE. Idzie swoim tempem i rozwija się w swoim rytmie. UE pozostaje w tyle coraz bardziej.
Notable UE już to widzą i wystosowują odpowiednie apele jak te powyżej. Zapewne opracują jakieś nowe strategie którymi żyć będzie biurokracja unijna i w "pocie czół" rozwijać wszelkie sprawozdawczości.
Tylko, że skutek będzie taki jak zwykle . Coraz to nowe strategie , wykonywane jedynie na papierze a realna gospodarka coraz gorzej, gorzej, aż do takiej zapaści kiedy mało co z UE zostanie.
UE ma szanse musi się zmienić ale nie tak jak chcą tego notable.