Bartoszewski "chudy (nicpoń), ale Byk".

Niestety znów okazało się że część naszych polityków ma bardzo infantylny stosunek do polityki zagranicznej. Okrutna prawda jest taka że liczy się realizacja swoich interesów a nie relacje. Miała być nowa karta w relacjach z Niemcami a tymczasem okazuje się iż w kluczowych dla nas aspektach (Nord Stream i polityka historyczna) Niemcy nie mają żadnych skrupułów i realizują swoje nie parząc na nasze interesy.
Tak samo stało się w relacjach z Rosją - w zamian za kluczowe z punktu widzenia Rosjan zdjęcie veta w rozmowach o nowej umowie z EU otrzymaliśmy częściowe zniesienie embarga na nasze mięso które Rosja wprowadziła z pogwałceniem wszelkich standardów. Co straciliśmy? Przede wszystkim bardzo ważna kartę przetargową a także powrót do sytuacji w której nie wykorzystujemy UE do rozmów z Rosją a prowadzimy rozmowy dwustronne które niewiele dają (przykład: Rosja wciąż nie dostarcza do Polski wystarczającej ilości gazu).
Mam nadzieję że ten zimny kubeł spowoduje u rządzących refleksję na temat zmiany w sposobie prowadzonej polityki bo obecna jest po prostu nieskuteczna.

Współczuję Niemcom. W starciu z "profesorem" Bartoszewskim są na przegranej pozycji. Z racji wieku, doświadczenia życiowego i mocy żelaznych argumentów nasza wunderwaffe będzie jak walec drogowy kontra dżdżownica. Do tego broń w jaką może "profesora" wyposażyć p.Palikot. Takiej fujary i pistoletu przestraszył by się każdy, nie tylko Niemiec.

oba dobrze bronić interesów Niemiec. Wasze pieniądze nam się przydadzą. Jesteście płatnikiem netto bo dobry wnuczek wermachtowca skreślił całe dofinansowania na uczelnię i środowisko by dowalić rydzowi, he, he, he.Kaczor podpisuj Lisbonę by usunąć tego bękarta Traktatu Wersalskiego, he, he, he