JX
/ 212.191.170.* / 2008-09-04 12:30
A co z Lechem? "Na koń nie wsiada, za broń nie chwyta?" A czy nie ze stoczni wyrastają mu nogi? Przeczytałem wszystkie posty i mam wrażenie, że autorzy patrzą na problem z pozycji żaby, zamiast wznieść się wyżej i mieć większe pole widzenia. Z naszej gospodarki wyrywa się ostatnie kęsy majątku wmawiając nam, że co państwowe, to źle zarządzane i trzeba się tego pozbyć. Co jednak powiecie o "komuszej, państwowej" gospodarce Chin, która rozwija się od 10 lat najszybciej na świecie? Postawię tez ę, że celowo stawia się na czele naszych państwowych przedsiębiorstw ludzi, którzy doprowadzają je do zadłużenia i upadłości. Dlaczego po ich sprzedaniu nagle rozkwitają, albo są likwidowane jako konkurencja?