acomitam
/ 83.11.110.* / 2008-05-05 16:42
Czy jest w Polsce ktoś, kto wierzył w radykalne zmiany w systemie podatkowym, w ich obniżenie lub przynajmniej uproszczenie? Chyba nie, no może poza zauroczonymi "osobowością" premiera Tuska gimnazjalistami lub też ludźmi o gimnazjalnym poziomie świadomości nazywanych dobrodusznie "wykształciuchami". Ani socjalistyczny de facto PiS, ani bezideowe PO, przed którym "niemieccy przyjaciele" naszego kraju i agentura postawili zupełnie inne cele, niż jakąś tam naprawę Rzeczypospolitej. Przecież Polska i tak, i tak po podpisaniu Traktatu Reformującego zostanie jeśli nie wchłonięta, to co najmnie poważnie okrojona przez przyjaciół zza zachodniej granicy. Praworządna, silna i gospodarna Rzeczypospolita byłaby nie na rękę tym, którzy inaczej widzą układ granic i sił w Europie. W tym nowym planie nie ma miejsca na Polskę jaką mamy dzisiaj. Po co więc męczyć się z jakimiś tam reformami i narażać na niezadowolenie samej Angeli Merkel?