Forum Polityka, aktualnościKraj

Będzie akt oskarżenia dla szantażystów Piesiewicza

Będzie akt oskarżenia dla szantażystów Piesiewicza

Wyświetlaj:
Izkarioza / 178.36.17.* / 2010-03-13 15:43
W głowie się nie mieści,żeby parlamentarzysta był zbokiem, uzależnionym od narkotyków. Nie odebrano mu immunitetu, bo większość parlamentarna go popiera. Czy są tacy sami jak on? Jak to jest: czy większość parlamentarna pochodzi z marginesu społecznego? Z jakiej oni partii pochodzą? z PiSu czy z PO, warto wiedzieć na kogo głosować. Narkomani na PO? Nie patologiczni na PiS? Których jest więcej?
sronokozuiuko / 89.231.186.* / 2010-03-13 19:15
Nie dziw sie czlowieku !!!!!Tam taki cpunow napewno jest wiecej wiec cpun cpuna chroni a ty mu placisz takie pieniadze ze go stac na narkotyki bo sobie tych pieniedzy nie zapracowal ciezk0o!!!! To jest normalnie towarzystwo cpunow.lodziarzy.kretaczy i motloch wszelkiego rodzaju dobrze oplacany.!!!!!
Wapniak/b/ / 87.207.158.* / 2010-03-13 13:54
Teraz będzie nakaz wąchania polopiryny,aspiryny ze stołu sędziowskiego w kolorowej todze... na wpół leżąco z ławnikien płci żeńskiej! Obowiązkowo! ...
cozaczassy / 213.158.197.* / 2010-03-12 17:45
Liberalna PełO ptrzeciw swobodzie handlu?
Zaproponowano senatorowi PO filmiki wesołe, jak się zabawia w swojej ulubionej sukience i wielkie halo?? Jak chcesz, to kupujesz ;-))

- myślał, że jak senator PO i zna Mira i Donka to dostanie za darmo?!
socjalizm rządzi / 88.199.162.* / 2010-03-12 14:54
a dla samego ćpuna co będzie ?

powiedział skąd wzioł dragi czy kryje nadal swojego dilera ?

w komunistycznej (obecnej) Polsce nie istnieje w sądownictwie coś takiego jak precedens no bo inaczej to można byu było legalnie w środku miasta kreski wciągać i dzeciom ze szkoły posypywać.
acomitam / 83.11.51.* / 2010-03-12 16:25
Rządzi socjalizm, królik i jego znajomi czyli komunistyczno-ubeckie sitwy spod znaku PZPR, KOR i UB-ecji. Ciekawe czy stary komuch Michnik pochwali w Wyborczej takie polityczno poprawne stanowisko naszego wymiaru (nie)sprawiedliwości.
polopirynka w proszku / 83.31.232.* / 2010-03-12 14:53
po co oskarżać przecież byli tylko świadkami zażywania leków?
socjalizm rządzi / 88.199.162.* / 2010-03-12 14:55
skoro to leki to czemu dał się szantażować - głupi jakiś ? (pewnie "leki" mu na mózg padły).
polopirynka w proszku / 83.31.232.* / 2010-03-12 18:58
łyknął za dużo witamin
_reakcjonista_ / 2010-03-12 13:29 / Bywalec forum
Przypadek senatora Piesiewicza jest doskonałą okazją, aby wytłumaczyć na czym polega taktyka wprowadzania przez PO reform w naszym kraju - zwana "energicznym dreptaniem w miejscu". Chodzi w niej o to, żeby wyglądało na to, że się ogromnie dużo w tym zakresie dzieje, ale żeby w gruncie rzeczy wszystko działało po staremu. Innymi słowy chodzi o zyskanie kilku punktów w sondażach, ale jednocześnie nie spieprzenie przez nieudolne działania niczego, za co w nastepnych wyborach można by było odpowiadać. Czy pamiętacie jeszcze propozycję Platformy dot. zmiany konstytucji RP? Jedną z ważniejszych zmian, reklamowana przez samego premiera, miała być całkowita likwidacja immunitetów poselskich. Jest tylko jeden problem. Jak to się dzieje, że PO z jednej strony bardzo chce likwidacji immunitetu, a z drugiej, kiedy nadarza się wspaniała okazja, żeby pokazać jak bardzo jest on niepotrzebny, PO robi absolutnie wszystko, aby jej własny senator ten immunitet utrzymał? Nawet w sytuacji w której on sam się go wcześniej zrzeka! Czyli niejako na siłę. Ten niewygodny dla imidzu partii paradoks wytłumaczył miesiąc temu jeden z posłów PO. Musiał to zrobić ponieważ propozycja zmiany konstytucji została przedstawiona przez premiera jedynie hasłowo, na konferencji medialnej o charakterze bardziej rozrywkowym niż merytorycznym. PO wprawdze chce likwidacji immunitetów, ale nie do końca. Wg propozycji każdy poseł, w konkretnej sprawie, będzie mógł wystąpić do sejmu o przyznanie mu immunitetu. To mogło by jednak powodować sytuacje niezręczną, w której poseł będzie prosił sejm o objęcie go immunitetem z aresztu, jeśli oczywiście prokurator zarzadzi natychmiastowe odosobnienie posła. Dlatego takiej możliwości nie będzie miał - do czasu rozpatrzenia prośby posła przez sejm. A zatem obecnie jest tak - poseł jest chroniony immunitetem i nie można go aresztować, a prokurator musi wystąpić o jego uchylenie i czekać; po zmianie byłoby tak - poseł immunitetu nie ma, ale nadal nie można go aresztować, a prokurator musi czekać na decyzję sejmu o ewentualnym przyznaniu immunitetu. Czy widzicie jakąś istotną zmianę w przepisach? Bo ja nie. Ale wszyscy będą zadowoleni. Wyborcy PO, bo nareszcie ukrócona zostanie bezkarność posłów ukrywających się za immunitetami, a posłowie też będą zadowoleni, bo nic sie nie zmieni. I o to chyba chodzi:)
acomitam / 83.11.51.* / 2010-03-12 16:38
Taktyka "energicznego dreptania w miejscu" w żadnym razie nie jest wynalazkiem aferałów, czyli PO. Gustowały w niej wszystkie kolejne rządy i formacje polityczne po 1999 roku, no może z wyjątkiem rządu Jana Olszewskiego (i pewnie dlatego tak krótko był mecenas u władzy). A jeśli nawet wykazywały jakąś inicjatywę, to tylko i wyłącznie po to, aby kolejne towarzystwa wzajemnej adoracji nazywane popularnie związkami mafijnymi mogły się "nachapać". Weźmy pod uwagę np. rządy starego UB-eka, charyzmatycznego premiera Jerzego Buzka (TW Docent) i jego cztery wiekopomne reformy. Czy my się kiedyś z tego wykaraskamy? Wątpię. Zadłużenie naszego państwa to już coś około 700 mld złotych. Wypada tyko współczuć następnym pokoleniom bowiem znów będą musiały nadstawiać głowy i ginąć, aby uratować to nieszczęsne państwo, o ile jeszcze będzie komuś na tym zależało.
_reakcjonista_ / 2010-03-12 17:19 / Bywalec forum
Staram się nie wypominać nikomu jego agenturalnej przeszłości o ile nie ma ona wielkiego wpływu na bieżące powiązania i uzależnienie od ludzi dawnego aparatu. Chociażby ze względów praktycznych, bo ludzi w pewnym wieku, całkowicie wolnych od takiej przeszłości i od dawna politycznie aktywnych nie jest duzo. Różnie zresztą ta współpraca wyglądała. Buzek przynajmniej coś próbował robić, wiele z tych zmian okazało sie klapą, ale wiele było korzystnych dla kraju. Niektóre zostały później cofnięte. Dzisiaj przynajmniej możemy je oceniać i zastanawać się, czy były dobre czy złe. W każdym bądź razie wolę to, niż pozorowanie zmian, udawanie, że wiele się robi, uprawianie propagandy, liczenie na cud gospodarczy oraz przerzucanie odpowiedzialności za brak pomysłów, własną nieudolność i obawę o utratę poparcia, na innych. I to wszystko w jednym celu - aby jak najdłużej czerpać korzyści z władzy.
Izkarioza / 178.36.17.* / 2010-03-13 16:25
Stojąc na piedestale, władzy ustawodawczej i wykonawczej eksperymentować nie wolno!!! Eksperymentuje się na uczelniach. W wyniku eksperymentów?, zniszczono potencjał przemysłowy.
Buzek OK? a kto schłodził gospodarkę tak że do dzisiaj nie można jej rozgrzać? A zadłużanie budżetu , przy wpływach z prywatyzacji?
Co się stanie gdy nie będzie co prywatyzować? Czy Kaczyński jest winny nieudolności Tuska? Dlaczego lobujący rozkazują ministrom, w gabinecie Tuska i są bezkarni i buńczuczni?
p47 / 80.55.37.* / 2010-03-12 16:28
Warto jeszcze raz podkreślić arogancję, lekceważenie zwykłych obywateli, hipokryzję i zwykłe mijanie się z prawdą broniących (w tym i samego Tuska) tego senatora PO przed przecież nie jakimś wyrokiem, a jedynie przed najzwyklejszym zaledwie poddaniem się procedurze badania jego zachowania, takiej jakiej podlega zwykły obywatel. Dopiero ewentualnie później, gdyby okazało się, że jednak popełnił on przestępstwo podlegałby osądowi, zresztą też w identyczny sposób, jak każdy obywatel..
Jeśli Piesiewicz jest niewinny, jak to jego obrońcy twierdzą, to nic złego dla niego z odebrania immunitetu nie wniknęłoby! A poza tym celem immunitetu nie jest chronienie posła czy senatora przed konsekwencjami zażywania, czy rozprowadzania narkotyków!
acomitam / 83.11.51.* / 2010-03-12 16:49
Cały zgiełk wokół cnoty Piesiewicza jako żywo przypomina mi akcje "autorytetów" moralnych w sprawie Polańskiego. A odczytać to można tak: wy kmiotki, pospólstwo, wara od nas, autorytetów. My to możemy zbałamucić nastolatkę, donosić na kolegów i znajomych, a nawet narzeczone, przebrani w sukienki, z lateksową maseczką na twarzy, wciągać prochy i jest OK. Nam wolno, a wy smrody... macie tyrać do 70 roku życia, abyśmy mogli sobie zaszaleć za wasze pieniądze. I jeszcze raz powtarzamy: co wolno wojewodzie, to nie tobie smrodzie. I tak wygląda współczesne oblicze totalniackiej, lewackiej demokracji politycznej.

Najnowsze wpisy