Zgoda dla eliminacja chamstwa i nieprawdy. Dyskusja - także w internecie - musi odbywać się na pewnym poziomie, przy zachowaniu minimum przyzwoitości i poszanowaniu godności dla adwersarza. To rzecz, której powinien dotyczyć absolutny konsensus.
Obawiam się jednak, że prawdziwym celem tej głębokiej troski o media elektroniczne, jest monopolizacja życia publicznego, zdominowanego przez poprawność polityczną i interesy oligarchicznych partii politycznych - partiokracji.
Gdzie normalny człowiek będzie mógł wyrazić swoją opinię? Już dziś cenzorzy, przepraszam moderatorzy, umiejętnie za pomocą mechanizmu korygującego: nie dopuszczania do publikacji posta, skutecznie moderują tonem debaty publicznej.
Możemy jeszcze ograniczyć społeczne prawo wolności słowa i wypowiedzi, zabrać ludziom ostatnią możliwość wyrażenia swojej opinii i emocji.
Mając większość nie trzeba mieć racji. Można zrobić wszystko.
Doświadczenia innych pokazują jednak, że społeczeństwo szybciej czy później uzyska świadomość, znajdzie dość siły i determinacji, aby wyrazić swój sprzeciw.
Te kombinacje, versus brak poprawy położenia szerokiej rzeszy ludzi nieuchronnie prowadzić będą do radykalizmów politycznych. To pewne.
Czy naprawdę jesteśmy gotowi na to przystać? Popatrzmy na ewolucje postaw i poglądów w tej sprawie Francuzów
Szerzej na ten temat: Radykalizm we Francji rośnie w siłę, jakie wnioski dla Polski?, oraz We Francji fronty atmosferyczne coraz lepsze dla Frontu? na: frankofil-francja-przede-wszystkim.blogspot.com

p DONALD TUSK jest piękny mądry inteligętny i wszystko co naj naj

tak tylko można pisać w internecie

Tusk chce aby cała krytyka jego NIEUDACZNYCH "ŻONDuF" przeniosła się na fora Unii Europejskiej...tak też się stanie. Wtedy EUROPA dowie się jakiego CUDAKA mamy na urzędzie premiera.

Czy po prostu wolnego internetu? Mało wam władzy w TV, posiadania gazet, jeszcze internet chcecie zakneblować?

"Coś co powstaje za publiczne pieniądze jest własnością publiczną, a więc także tych, którzy chcą z tego korzystać na swój, przez siebie wybrany, sposób. Jeśli wytwarzamy coś, co jest kategorią informacji publicznej, to jest także własnością wszystkich zainteresowanych - mówił Tusk.

W jego ocenie, nieudostępnianie informacji jest dla administracji po prostu wygodne, czego - jak powiedział - sam jest często ofiarą. Coraz więcej czasu urzędnicy poświęcają na zapewnianie transparencji polegającej na tym, że udostępniamy to, co nakazuje nam ustawa. Natomiast my chcielibyśmy zrobić, moim zdaniem przełomowy krok, jeśli chodzi o zmianę myślenia, tzn. można ułatwić życie urzędnikom i ludziom"

Święte słowa, szkoda że na słowach Pan Tusk zawsze nie tylko zaczyna, ale i kończy. Mimo to uznanie za najmądrzejsze zdanie jakie słyszałem z ust tego faceta, chyba odkąd w ogóle o nim usłyszałem. Dzisiaj mimo rozwoju internetu strony niektórych instytucji jakby utajniają się lub staję się wyjątkowo zagmatwane, nieprzystępne i pozornie a pewnie celowo zaniedbane do tego stopnia, że informacja jest niedostępna.

A szczególnie jego skłonności do wprowadzania cenzury w internecie zwłaszcza pod płaszczem walki z pedofilią, z którą fora internetowe otwarte dla wszystkich nie mają nic wspólnego. Nie mają też z tym nic wspólnego osoby publikujące treści w internecie regularnie w postaci dzienników, blogów, internetowych gazet itp., które w myśl polskiego bezprawia muszą zgłaszać strony do rejestrów sądowych o czym większość obywateli nawet nie wie. Mają za to wiele wspólnego z wolnością słowa i krytyką rządu, której tej rząd nie chce nie tylko słuchać ale nawet tolerować. Rząd chce ograniczyć wszelką krytykę to bredzenia w stylu Jarosława Kaczyńskiego co dla rządu jest absolutnie niegroźne a świetnie udaje istnienie opozycji.

Władza zawsze posuwa się tak daleko jak jej na to pozwolimy. Więc nie pozwólmy jej.

Rozmówcy premiera wskazywali m.in. na potrzebę powołania pełnomocnika lub struktury rządowej, która miałaby zajmować się kwestiami rozwoju internetu i społeczeństwa informacyjnego.

No, trzeba było zacząć właśnie od tego, ze celem jest szukanie stołków dla kolesi co chcą za nic nie robienie brać pieniądze.

Witaj świecie Orwella

Bo premiera tylko wolno kochać i chwalić.