Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Będzie gigantyczny protest, a póki co piknik

Będzie gigantyczny protest, a póki co piknik

Money.pl / 2011-09-17 13:29
Wyświetlaj:
komu przeszkadzają związki zawodowe? / 46.113.45.* / 2011-09-17 19:27
"Niskie płace to neokolonializm - prof. Ryszard Domański, SGH w Warszawie, członek rzeczywisty PAN
Czy należy podnosić płace? Po to w ogóle jest gospodarka, żeby płace rosły. Jeżeli nie rosną, to jest to przejaw albo stagnacji, albo wyzysku danego kraju czy świata pracy przez kapitał. Z czym teraz mamy w Polsce do czynienia? To zależy, jakim kryterium będziemy mierzyli, jeżeli poziomem bezrobocia, poziomem emigracji za chlebem, to mamy klęskę, mamy stagnację".
"U nas nie patrzy się na płace jako na swoistą inwestycję w kapitał ludzki. Ludzie muszą mieć nadwyżkę finansową, która pozwoli im się rozwijać, podnosić swą atrakcyjność na rynku pracy. Tego nie rozumieją pseudoliberałowie, którzy tylko trąbią o tym, że podwyżka płacy minimalnej obniży popyt na pracę.
Polska należy do krajów, już nie tylko w Europie, ale na świecie, w których udział kosztów pracy w PKB jest najniższy. Inwestorów przyciąga tu tylko tania siła robocza (poczynając od robotnika skończywszy na inżynierze), której można zlecić produkcję i wytwarzanie prostych usług i prostych dóbr, które na świecie są już w fazie schyłkowej albo dojrzałej, a nie nowości. Niskie płace, brak środków na odtwarzanie i rozwój potencjału siły roboczej więc niskie kwalifikacje - stąd uplasowanie Polski na opóźnionej trajektorii ekonomicznej. Bo nowości tam się lokuje i rozwija, gdzie poziom kwalifikacji ludzi pracy jest wysoki.
http://biznes.interia.pl/praca/news/kiedy-wreszcie-polacy-zaczna-godziwie-zarabiac,1662097
sdsd / 178.56.114.* / 2011-09-17 14:14
wałesa też solidarnoś a bolek pamietamy
Pilsener / 2011-09-17 13:30 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Z byłych demoludów bronić swoich oaz komunizmu i enklaw nieróbstwa. Ostatnio spore podwyżki pensji sobie wynegocjowali a zwykły człowiek ma na to zapracować. Już teraz w sektorach pasożytniczych zarabia się około 1000 zł więcej niż w normalnych, po podwyżce płacy minimalnej przewaga nieroba na zwykłym pracownikiem urośnie do około 1200.
Jak nic idziemy śladami Grecji.
Pilsener to fałszywy prorok? / 46.113.45.* / 2011-09-17 19:43
"Nieroby" - jak ich określiłeś - zdarzają się wszędzie, jednak w Polsce stosunkowo rzadko. Bardziej szkodliwi dla kraju są jednak ci, którzy pracowicie działają na jego zgubę (pomijam tu czyste złodziejstwo):
„A tak się akurat składa, że dzięki życzliwości mego Czytelnika przebywającego akurat na czasowej emigracji w Hiszpanii, gdzie pracuje jako lekarz, otrzymałem zdjęcie plakatu wywieszonego na Puerta del Sol przez protestujący tam przeciwko rządom Szewca (Zapatero, to po hiszpańsku po prostu szewc) Ruchu Młodych Demokracja Rzeczywista Już (Democracia Real Ya). Cóż tam czytamy? Ano, że w roku 1999, a więc przed wprowadzeniem tam euro, filiżanka kawy kosztowała 80 peset - a w roku 2011 - 1,20 euro, czyli 200 peset. Bilet do metra na 10 przejazdów w roku 1999 kosztował 640 peset, a obecnie 9,40 euro, czyli 1800 peset. Litr mleka w 1999 roku kosztował 80 peset, a obecnie - 0,80 euro, czyli 140 peset. Kilogram pomidorów - w 1999 r. kosztował 120 peset, podczas gdy obecnie - 2,40 euro, czyli 400 peset. Bochenek chleba - w 1999 r. kosztował 25 peset, a obecnie - 0,60 euro, czyli 100 peset. Wynajęcie pokoju w 1999 r. kosztowało 30 tys. peset, podczas gdy obecnie - 400 euro, czyli 65 tys. peset. Mieszkanie 90 m. kw. w 1999 r. kosztowało 18 mln peset, a obecnie - 300 tys. euro, czyli 50 mln peset. „Z euro jesteśmy 4 razy bogatsi” - szydzą demonstranci. Ale bo też po to właśnie lichwiarsko-biurokratyczny internacjonał to sobie wykombinował. A teraz nasi szubrawcy też chcą podłączyć się do tej spółdzielni - oczywiście naszym kosztem. Co za łajdactwo!”
http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2084
Elektro Devil / 2011-09-17 14:36 / Tysiącznik na forum
Niestety, Pasożyt w tym kraju już dawno przerósł Żywiciela i dopóki Żywiciel nie padnie nic się nie zmieni.

Kolej nadal będzie wyglądać jak w latach 70tych, będzie przynosić straty, ale związkowcy wymuszą kolejne podwyżki pensji. Większe straty pokryje się z podatków.
czy Elektro ma jeszcze lusterko? / 46.113.45.* / 2011-09-17 19:59
Elektro powinieneś wstydzić się. To, co wypisujesz pokazuje, że nie masz pojęcia, co się wokół Ciebie dzieje.
Wydaje Ci się, że jak będziesz "na kursie i ścieżce", to jesteś OK. Tymczasem przykład naszego TU-154 dowodzi, że to także może skończyć się katastrofą. Ktoś może wodzić Cię za nos...
Masz przykłady informacji o sytuacji w naszym kraju:

„W Polsce mamy rażąco niskie wydatki na pomoc społeczną i świadczenia rodzinne (tylko 0,8 proc. PKB), tj. ok. trzy razy niższe niż średnia w UE.”
http://biznes.interia.pl/wiadomosci-dnia/news/czy-polsce-grozi-totalne-bankructwo,1618741,4199

"Barbara Kmiecik potwierdziła w czwartek przed sądem w Rudzie Śląskiej, że jej pośrednicząca w handlu węglem agencja przekazywała pieniądze szefom spółek węglowych. Jej zdaniem były to towarzyszące transakcjom "prowizje" i nie było w tym niczego niestosownego. Powtórzyła opinię, że nie było żadnej afery węglowej, a cała sprawa wynika z politycznej próby obnażenia "układu". Wręczanych pieniędzy nie uważa za korupcję, traktowała je jako wyraz wdzięczności za terminowe dostawy i płatności. PAP 19.05.2011".
już się cieszę / 87.204.177.* / 2011-09-17 16:56
Popiwek pamiętam, każdą instytucję i firmę można zarżnąć jak wytyczne takie na uszko ktoś szepnie Ręka,ręka, a nie miecz.Naprawdę nie musieliśmy nakrętek z chińskich czy indyjskich fabryk brać.Była wyłączność na elektronikę dla CCCP i NRD lecz kadrę mieliśmy Ot, części do Kamaza w Praszce zamkły ,bo nawet nie zamknęli i Niemcy produkują a w Praszce wiatr hula. Po kolei kolej i szpitale.

Najnowsze wpisy