rodzina120
/ 37.47.12.* / 2013-01-01 17:37
Jest sposób na to by i mieszkania były tańsze i środki, które do tej pory rząd przeznaczał w różnych programach i ma zamiar w kolejnych dokładać do mieszkaniówki pozostały w budżecie a Państwo nasze stało się "bogatsze", tym samym zmniejszyło deficyt, nie musiało podnosić podatków i wspierało te dziedziny gospadarcze, które by napędzały PKB. Mianowicie wystarczy wprowadzić dwie ustawy by wszystko było jak w kraju miodem i winem płynącym.
Po pierwsze:
pozwolić budować tylko tym (czyt. deweloperom,innym podmiotom budującym mieszkania i domy) którzy mają całkowicie własny kapitał (nie kredytują się w bankach i innych instytucjach) na wykonanie inwestycji. Tym sposobem zmniejszamy koszt budowy czy to mieszkania czy domu, pieniążki budżetowe zostają w kasie bo nie trzeba dotować nikogo gdyż potencjalnemu klientowi również zostaje spora suma w kieszeni (nie oddaje marż, procentów bankowi w którym inwestor zaciągnął kredyt a kosztem obciążył kupującego i tak), którą wyda bądź to na większe mieszkanie czy większy dom lub w taki czy inny sposób spożytkuje wydając na inne rzeczy, wspierając ty samym pośrednio PKB.
Po drugie:
nakazać ustawowo BANKOM stosowanie powiedzmy max. 5%owej skali dla kredytów hipotecznych. Zakazać im pobierania marży i innych wszelakich opłat przy tego typu interesach.
Zobaczcie (przeanalizujcie sytuacje) ile zyskujemy tymi dwoma prostymi zabiegami:
-nie musimy spłacać kredytu, który zaciągnął "budowlaniec" by wybudować nam mieszkanie czy dom
-zostaje nam spora sumka w kieszeni, którą wydajemy na inne sprawunki, wspierając tym samym gospodarkę
-w budżecie zostają spore pieniążki, które rząd może spożytkować na wpieranie dziedzin najpotrzebniejszych dla naszego kraju
-ograniczamy ilość pracowników budżetowych zajmujących się sprawą obsługi DOPŁAT
Same oszczędności. Wskazane przykłady są tylko namiastką tego, co można zyskać wprowadzając dwie proste ustawy.
Co myślicie o tym?