Chcę być wolnym Człowiekiem
/ 212.160.172.* / 2013-01-25 09:57
W tej ustawie wychodzimy z założenia, że lepiej dopłacić tę część, którą byśmy płacili jako zasiłek dla bezrobotnych, niż żeby te osoby traciły pracę.
..."głupi czy turysta" można by zapytać...
Każdego pracownika "żond" okrada z pensji na ZUS i podatek dochodowy. W najniższej konfiguracji jest to ponad 1000 zł miesiecznie (goły ZUS przedsiębiorcy, który miał pecha i w danym miesiącu nie wypracował żadnego zysku).
Jasne jest, że lepiej dopłacić z kasy podatników 300 zł aby ściągnąć 1000 zł czyli wyjść na czysto 700 zł. Jeśli nie byłoby dopłaty to "żond" byłby w plecy 1000 zł (nie zarobiłby 700 zł a 300 i tak musiałby wydać).
Ten prosty przykład pokazuje jak się manipuluje Obywatelami.
Zapytam, dlaczego pracownik ma prawo do pensji minimalnej, a przedsiębiorca nie ma takiego prawa? Jeśli przedsiębiorca zarobi 1000 zł to musi je oddać ZUS i na życie nie ma już niczego.
Po co zatem być przedsiębiorcą skoro "żond" nie chce przedsiębiorców? To co robi "żond" to zmuszanie takiego przedsiębiorcy do pracy w szarej strefie, w której zarobione 1000 zł przeznaczy na życie i których nie odda jako haracz do ZUS, to proste i prawdziwe!
Niech "pan minister" pozna tę trywialną prawdę i stworzy warunki do rozwoju małej przedsiębiorczości, tj. brak ZUS i zwolnienie z podatków dla przedsiębiorców uzyskujących dochód mniejszy niż płaca minimalna pozwalająca ludziom wogóle przezyć. Jeśli "żond" to zrobi to stanie się "rządem" i bezrobocie znacznie spadnie, bo Obywatele są bardzo zaradni i potrafią przetrwać w niezwykle trudnych warunkach.
Jednak póki co "żond" okrada na wszelkie sposoby Obywateli i w końcu doprowadzi do tego, że Obywatele mu "przywalą"... proste i prawdziwe.