Zawsze było dziadostwo w Polsce jeśli chodzi o pracowników fizycznych .Brak szacunku dla ich wysiłku fizycznego co się odzwierciedla w ich stawkach neto. Brak szacunku dla ich praw , zmuszanie ich do pracy po 10-14godz dziennie pod groźbą że się ich zwolnienia [zapomnijcie o godz. 50% i 100%]. Powszechne zatrudnianie na czarno [pracodawcy obiecują że podpiszą umowę ale nie robią tego bo i tak im nic nie zrobią a w ostateczności bardziej opłaca im się zapłacić łapówkę. W większości małych firm szczególnie o profilu budowlanym pracownicy nie mają żadnych warunków socjalnych, ubezpieczeń, urlopów płatnych ,a nawet pod groźbą zwolnienia z pracy odmawia się im urlopów bezpłatnych. W takich firmach nawet pracodawcy nie fatygują się kupować odzieży roboczej [pracownicy na budowie chodzą w dżinsach i innych kolorowych ubiorach] Kompletny brak kontroli w tym kierunku bezkarność i tupet pracodawców w Polsce jest wyjątkowa .Przykład z życia wyjęty: Szef ”firmy budowlanej” firmy 4-5 osobowej [ nie pracujący fizycznie ] zatrudnia na czarno większość pracowników na firmę kupuje w leasingu nowiutką NAVARE . Cóż nasz kochany Rząd może jeszcze zrobić dla naszych kochanych pracodawców ? Wszyscy sobie piją krew tych biednych ludzi ,Pewnie można sobie wybudować taniej domek itd. Ale to jest wypijanie krwi bezbronnym . .Z tych powodów ludzie wyjechali za pracą za zagranice , ale za miast zmienić coś dla tych pracowitych ludzi chce się ich dobić To jakaś chora nienawiść biurokratyczna nienawidzą tych co na nich pracują ?