maa
/ 2007-10-15 10:46
/
Tysiącznik na forum
Kaczyński nie dzielił. Przecież mówił o Polsce solidarnej. A jak Kaczyński mówi, to jest to sama prawda , sama w oczywisty sposób oczywista prawda.
Tylko czemu jego język jest taki jakiś... gadzi? Skąd nagle inteligencja stała się wykształciuchami? Dlaczego 2/3 społeczeństwa na nazwisko Kaczyński reaguje jak kiedyś podobna część na nazwiska Gomółka, Gierek, Jaruzelski?
Gdzie ta deklarowana solidarność? W szczuciu ludzi niewykształconych i mniej inteligentnych (jak niestety, Pan) przeciw inteligencji? To dosyć niebezpieczne, pachnie pogromami, bolszewizmem. W rozsądnym społeczeństwie odpowiedzialni politycy nie otwierają tej puszki Pandory. Bo czynił to Lenin, Hitler. Czym to się skończyło dla ich narodów?
Ja się wpisuję do tych, którym jest gorzej. Moje dochody w niewielkim stopniu zależą od polityki polskiego rządu - tu płacę jedynie podatki, dlatego oceniam jedynie zatęchłą, szczurzo-bolszewicką atmosferę, którą bracia Kaczyńscy rozprzestrzenili nad Polską.
Od lat lat nie miałem agresywnych myśli o politykach, typu - '...aby Alzheimer L. Kaczyńskiego szybciej czynił postępy'. Teraz mam. A ja nie lubię nienawidzić.
Nawet jak rządził SLD, nie miałem wątpliwości, że odda włądzę, jeśli przegra wybory. Chciałby wierzyć, że wy jakiegoś numeru po wyborach, jeśli przegracie, nie wykręcicie. Jesteście tak niesamowicie podobni do gomółkowsko-moczarowskich "patriotów", którzy takie problemy załatwiali przy pomocy armii, jak w Pradze!