Świetna strategia.
Osłabiamy sektor bankowy. Dominują tam zagraniczne banki.
Odfrankowanie = więcej kasy w polskiej gospodarce bo mniejsze raty to mniejsze transfery zysków za granicę a więcej w polskich kieszeniach, zmniejszenie zadłużenia hipotek to wzrost obrotu nieruchomościami (wyższe wpływy z podatków) oraz mniej bankructw polskich rodzin.
Tracą banki z portfelem CHF, zyskują te bez niego (o dziwo, są takie).
Opodatkowanie aktywów bankowych = większe wpływy do budżetu.
Akcje banków lecą na pysk, więc puszcamy jeszcze jakieś plotki żeby spadły jeszcze bardziej. Po czym wykupujemy
akcje co lepszych banków zagranicznych i cud! Mamy pożądaną REPOLONIZACJĘ sektora bankowego. Potem nieco redukujemy banków (bo kasa do budżetu będzie wpływała z dywidend) i wycofujemy się z puszczonych wcześniej plotek.
Akcje skaczą w górę, ale tym razem
akcje polskich już banków.
Genialne...