Forum Forum inwestycyjneWydarzenia

Bessa nie daje za wygraną

Bessa nie daje za wygraną

Money.pl / 2009-02-02 11:54
Komentarze do wiadomości: Bessa nie daje za wygraną.
Wyświetlaj:
polaczek zarezerwowany? / 87.205.186.* / 2009-02-02 16:09
Dziś przekroczyliśmy Rubikon.
Co będzie dalej...
Nic nie dadzą analizy, trzeba czekać.
o.x. / 83.31.100.* / 2009-02-02 14:00
Pani Kasiu, w tej fryzurze wygląda Pani bosssko,
Komentarz jak zawsze celny zwarty i do rzeczy,
czyta się Panią z przyjemnością
Andrew1971 / 193.138.208.* / 2009-02-02 12:13
W końcu i jest Kasiula
NAJMĄDRZEJSZA !
NAJŁADNIEJSZA !
poszukujący sensu / 82.160.103.* / 2009-02-02 12:09
Nastroje to rzecz względna. Mój nastrój w kwestii inwestowania jest dobry i z kolejnymi spadkami się polepsza, gdyz czekam ze 100% swojego kapitału. Mam cichą nadzieję, że z kolejnymi publikacjami raportów za 4., 1. i 2. kwartał, spadki sie pogłębią i mój nastrój będę mógł ocenić jako rewelacyjny. Podejrzewam, że w 1. połowie tego roku jeszcze niejedno szambo wypłynie. Jak sobie to wszystko uswiadamiam to zaczynam sadzić, że minimum naszej bessy ulokuje się pomiędzy Chrztem Polski a Grunwaldem.
polaczek zarezerwowany? / 87.205.186.* / 2009-02-02 12:35
Niestety nie rozumiesz co komentujesz. Bardzo przepraszam , ale tacy jak Ty doprowadzili do tego kryzysu.
Są to ewidentni gracze którzy widzą tylko procenty.
Duża produkcyjna firma, która straci płynność i padnie , długo nie wznowi produkcji o ile jeszcze nawet da radę odpracować zajety rynek, zajmie jej to lata. Tak drastyczne spadki mogą wykończyć nasz przemysł, a wtedy GPW zostanie na lata w dole i inwestowanie nic nie wniesie.
Bardzo Dobrze, że nie umoczyłeś kasy, źle, że wielu graczy myśli tak jak Ty , że jest to gra i nie widzi, ani się nie zastanawia nad kondycją firmy którą kupuje.
polaczek zarezerwowany? / 87.205.186.* / 2009-02-02 16:14
Czy sądzisz, że hipoteka ma zawsze tą samą wartość?
O ile ja swoim małym rozumkiem ogarniam rzeczywistość to okazało się, że wartość (to prosty przykład) domów maleje i dlatego kredytobiorcy stali się niewarygodni niewypłacalni i tracą dorobek życia. Ceny domów są na lata zablokowane, a na razie z uwagi na podaż , ciągle maleją. Czy jest to Twoim zdaniem dobra inwestycja, w którą chciałbyś wpakować gotówkę? A wszystko na to wskazuje, że jeszcze długo się nie uspokoi na rynku.
poszukujący sensu / 82.160.103.* / 2009-02-02 13:57
Straszne głupoty wypisujesz. Masz do mnie pretensję, że inwestuję zgodnie zasadami. Czy uważasz, że inwestor giełdowy jest instytucją charytatywną? Pomoc charytatywną okazuję potrzebującym dzieciom, ludziom w Afryce, którzy potrzebują wody...
Z twojego komentarza wnioskuję, że albo nie rozumiesz giełdy, zasad i sensu inwestowania na giełdzie, albo duzo umoczyłeś i przemawia przez ciebie żal, że nie jestem frajerem, który odkupiłby od ciebie przewartościowane akcje. Wybacz...
Poza tym widzę, że czegoś tutaj nie pojmujesz. Upadek poszczególnych firm nie jest skutkiem zniżek na giełdzie, lecz to własnie one są skutkiem pogarszającej się sytuacji w notowanych firmach.
polaczek zarezerwowany? / 87.205.186.* / 2009-02-02 15:58
Nie rozumiem, w kórym miejscu oczekuję od Ciebie charytatywności? Wręcz przeciwnie nie chcę dopłacać z podatków do upadłych graczy, czy to za wiele!!!?

Nie rozumiem, więc patrzysz na kondycję firmy jak WB, czy jedynie grasz na słupkach...
To Twoje słowa:
"Mój nastrój w kwestii inwestowania
jest dobry i z kolejnymi spadkami się polepsza, gdyz czekam ze 100% swojego kapitału. Mam cichą nadzieję, że z kolejnymi publikacjami raportów za 4., 1. i 2. kwartał, spadki sie pogłębią i mój nastrój będę mógł ocenić jako rewelacyjny."

Twierdzę, że gra skończyła się czarno nawet dla firm nawet o solidnych fundamentach. Twierdzę , że Twoja kasa może być za chwilę nic niewarta, bo nie bedziesz miał w co inwestować, zakladasz bowiem, że bankructwo nam nie grozi. Kasa bez waloru wartościowości jest zwykłym papierem.
Twierdzę jedynie, że mieć teraz dobry nastrój kiedy grozi nam totalne bankructwo, to nieporozumienie.
Naprawdę czekasz z kasa, aby inwestować w bankrutów?
Ciągle nie rozumiem Twojego dobrego nastroju.

W żadnym przypadku nie polecam nikomu łapać spadajacego noża - patrz poprzednie moje komentarze!!!
W żadnym wypadku od połowy 2007 nie polecałem nikomu zakupu akcji i z tym się zgadzam z Pania Kasią.

Twierdzę dodatkowo, że nigdy nie sądziłem ze kryzys bedzie tak głęboki. Czy napominanie, aby sprawdzić fundamenty firmy, którą chcesz kupić to herezja finansowa????

Sprawa spekulacyjnej gry na giełdzie ma swoich zwolenników i przeciwników (patrz gra na spadki). Ja uważam, że spekulacja doprowadziła do obecnego kryzysu, bo pieniądz nie miał pokrycia w towarze...
Dlatego o obecny kryzys obwiniam spekulacje.
I jestem wkurzony, że z moich podatków chcą ratować spekulantów!

Nie czytacie ze zrozumieniem Koledzy...
Jesteście poza tym optymistami, wierzycie (wiara ponoć czyni cuda), że kryzys nam nie grozi.

Życzę Wam i sobie byście Wy mieli rację co do optymistycznego patrzenia na giełdę.

Przykro mi, ale kasy nie umoczyłem na giełdzie i nie potrzebuję naganiać, przeciwnie zniechecam do inwestowania od długiego czasu.
poszukujący sensu / 82.160.103.* / 2009-02-02 16:25
Ależ ja nie zamierzam inwestować w bankrutów. Zamierzam zainwestować w dobre fundamentalnie spółki długoterminowo. Nie jestem graczem (spekulantem) lecz inwestorem. Mam nadzieję, że wyczuwasz róznicę. Zasada inwestowania jest banalna. Jak najtaniej kupić, i jak najdrożej sprzedać. To, że zamierzam kupić bardzo przecenione akcje nie oznacza, że będą to akcje bankrutów. Zwyczajnie bedą to bardzo niedocenione akcje porzucane przez uciekających. Czy nie pojmujesz, że cena akcji może mieć się nijak do wartości księgowej firmy, czy zysku tej firmy? Cena akcji to bardzo wirtualna i zmienna liczba, rzekłbym-patykiem na wodzie pisana.
polaczek zarezerwowany? / 87.205.186.* / 2009-02-02 16:51
Tak wiec jedyna różnicą jest Twój optymizm co do kryzysu i mój pesymizm co do tego zjawiska. Sądzę , że kryzys zagraża już fundamentom i żaden czarny scenarusz nie jest wykluczony , a dziś przekraczamy Rubikon. Jeśli posypią się bankructwa strach będzie gdziekolwiek włożyć gotówkę. Jak się nauczyliśmy ,nawet lokata nie jest w 100% pewna.
Różnimy się wiarą, ja nie wierzę w wieczność i moc naszej giełdy.
hipoteza / 79.184.46.* / 2009-02-03 10:52
No to jesteśmy w domu .
Po prostu emocje ( co zrozumiałe ) zmieszane ze zdrowym
rozsądkiem .
Nic nadzwyczajnego podczas głębokiej, piorunującej bessy .
Jeśli nie masz informacji z pierwszej ręki, np. nie wiesz, które spółki zbankrutują przez " opcje ", które banki pójdą z torbami lub zostaną przejęte, nie wchodź na rynek .
Potencjalnie mniej zarobisz, ale na pewno ograniczysz straty .
polaczek zarezerwowany? / 87.205.176.* / 2009-02-03 11:27
A jednak Ty wierzysz w przejściowość tej bessy.
Wierzysz również, że fundamenty przetrwają.

Emocje jednak kierują zdrowym rozsądkiem.
poszukujący sensu / 82.160.103.* / 2009-02-03 12:53
Dokładnie tak. Myślę, że podchodzisz do tej bessy nazbyt katastroficznie. Bessa to nie kataklizm, lecz potrzebne okresowe oczyszczenie. Taki solidny kubeł zimnej wody na rozgrzane coniektóre głowy. Przyznaję, obecna jest głęboka. Cóż, bardzo dużo złego zrobiono w gospodarkach przez nadmierną chciwość i bezmyślność. Ceny akcji zostały wrecz niewyobrażalnie przewartościowane. Zważ, że nie było giełd, a gospodarki istaniały i funkcjonowały.
Pilsener / 2009-02-02 13:38 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Przecież on robi to samo co polski rząd, tylko lepiej - im głębszy kryzys, tym więcej politycy zgarną dla siebie. Oczywiście wina inwestorów, że nie chcą inwestować w takiej dziurze jak polska - broń boże wina rządu czy systemu.
polaczek zarezerwowany? / 87.205.186.* / 2009-02-02 16:03
Twojego postu nie rozumem już zupełnie.
Przykro...
hipoteza / 79.184.23.* / 2009-02-02 12:58
Rozumiem twoje rozczarowanie, a zarazem
" odpowiedzialność " w głosie ?!
Jednak taki portal nie miałby racji bytu gdyby nie inwestorzy krótkoterminowi, " spekulanci " .
Giełda taka była, jest i będzie . Nie można się na to obrażać .
Co najwyżej mogli by zlikwidować w skali ogólnoświatowej instrumenty pochodne .
Taki manewr uwiarygodnił by rynki akcyjne ( powrót do źródeł ) . Stały by się głębsze i mniej podatne na manipulacje .
Jak narazie nie robią bankierom krzywdy, wręcz przeciwnie,
wirtualne długi zastępują drukowaną gotówką na koszt przyszłych podatników - niewolników ekonomicznych .
{ ... w tych mądrościach już wszyscy zaczęliśmy się powtarzać ... }
polaczek zarezerwowany? / 87.205.186.* / 2009-02-02 16:01
Właśnie, czy będzie?
Tej wiary nie podzielam.
Cyt:
"Co najwyżej mogli by zlikwidować w skali ogólnoświatowej
instrumenty pochodne .
Taki manewr uwiarygodnił by rynki akcyjne ( powrót do
źródeł ) . Stały by się głębsze i mniej podatne na
manipulacje ."

Krytykujesz mnie, czy chwalisz bo straciłem wątek!
Też twierdzę bowiem, że gra na samych procentach odwraca się przeciw graczom i nie służy rynkowi.
hipoteza / 79.184.46.* / 2009-02-03 10:38
Sęk w tym, że jedno i drugie !
Giełda to z lekka " szatański " wynalazek .
Kto spróbował, ten wie !
Idealiści muszą uważać podwójnie, bo to przestrzeń nie dla nich stworzona !?
{ ... oczywista oczywistość ... : ))) }
dojl / 80.51.92.* / 2009-02-02 11:54
Tylko pani Kasia mówi szczerą prawdę, inni "analitycy" uparcie rżną głupa.
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy