wojby
/ 83.3.181.* / 2009-02-03 18:56
"O godzinie 11.00 był fixing NBP, rozliczanie opcji. To prawdopodobnie spowodowało tak gwałtowne ruchy, ewentualne zlecenie kupna waluty. Bank zagraniczny, który miał w tym interes, zaczął agresywnie kupować euro" - Henryk Sułek, diler walutowy z Millennium Banku.
W czasie dzisiejszej sesji na rynku walutowym byliśmy świadkami silnego osłabienia polskiej waluty. Kurs EUR/PLN po przebiciu oporu 4,5000, zdołał wzrosnąć jeszcze o 11 groszy.
Pokonanie 4,5000 otworzyło drogę do dalszego osłabienia złotego, ponieważ najprawdopodobniej na tym poziomie ustanowione były zlecenia typu stop-loss dla krótkich pozycji w euro. Przebicie wartości stop-loss zaowocowało automatycznym zamykaniem transakcji i doprowadziło do wzrostu popytu na EUR, windując kurs EUR/PLN w okolice 3,6100. W notowaniach pozostałych głównych walut – dolara, franka szwajcarskiego, czy funta brytyjskiego – również zostały przebite istotne opory. Wyprzedawane są waluty praktycznie wszystkich krajów Europy Środkowo – Wschodniej. Kurs EUR/CZK pokonał dziś kolejny opór, tym razem na poziomie 28,500, notowania forinta natomiast przebiły barierę 300 HUF za EUR, ustanawiając tym samym kolejne historyczne maksimum
co oznacza po krotce euro po 5
i franka po 3,3-3,5
a wiec kredyty w zlotowkach wroca do lask bo przy tym poziomie rata moze sie zrownac
udzie nabiora kredytow w pln
sytuacja za 1,502lata sie poprawi
znow zacznie sie mowic o wejsciu do euro
wibor znow poleci na 6
i ubiora nastepnych tylko w odwrotny sposob