Koniec petrodolara i euro trwa
/ 87.205.250.* / 2015-11-02 18:12
Nie ma popytu i nie będzie, bo bankrutuje wszystko na rekordowych długach już od dawna, a potem jeszcze powiększali te długi dodając kolejne zera bez pokrycia dla tworzenia fikcji i iluzji konsumowania przyszłości, jakby wierzyciele nie mieli rozumu i nie potrafili liczyć, tylko słuchali bezmyślnych naganiaczy medialnych z ich zbankrutowaną propagandą, kiedy straty stale rosną i niewiele odzyskają, bo trwa zwijanie się gospodarki.
Cofają się do epoki feudalnej, garstka oligarchów bogaci się kosztem pozostałej reszty, która nie ma szans na mieszkania, emerytury, czy dostanie się do lekarza albo szpitala, często na umowie śmieciowej, żeby 0,1% żyło jeszcze lepiej, najlepiej w Brukseli, tworząc całe wagony niepotrzebnych w gospodarce rynkowej drobiazgowych przepisów, zakazów i nakazów.
Tak samo jak ta niby produkcja, niepotrzebnych nikomu bubli, dla niby klientów, która niby rośnie, niepotrzebnie marnując pracę, energię i surowce.