Od dawna już powinni to zrobić, wszyscy się bronią, bo każdy chce być ważny. Jeden nie wie co robi drugi, a klient odsyłany od jednego do drugiego, bo nie wiedzą czy sprawa ich dotyczy czy już innej inspekcji. Może przyjrzeć się dokładnie z jakimi kwalifikacjami ludzie w sanepidzie zajmują się żywnością, wystarczy zajrzeć na ich forum.Sami o sobie mówią prawdę. Kontroli za dużo, odpowiedzialności przedsiębiorców za mało. Kiedyś jednak, mimo oporów, trzeba to zrobić. Inspekcja ta nie powinna podlegać ani pod rolnictwo ani pod zdrowie, powinna być niezależna. Sanepid się broni, bo zabranie żywności i wody z ich pola oznacza osłabienie rangi ale może wreszcie doprowadzi do reform w sanepidzie których nie zrobiono, utrzymuje się postkomunistyczne struktury, niedouczonych pseudofachowców, sfrustrowaną kupę ludzi którzy się kiszą w swoim własnym sosie patrząc na siebie z niechęcią nawzajem, roszczeniowych i skłóconych.
Dlaczego nie obsadza się stanowiska Głównego Inspektora Sanitarnego - brak wizji, działania skierowane tylko na utrzymanie stanu obecnego, żeby się nie wychylić, nie robić rozgłosu.Na dole sami się wymordują i to będzie ta reforma.

taka inspekcja jest w Rosji, to wg ministra ten wysoko rozwinięty kraj.