obserwator.
/ 83.23.59.* / 2008-03-08 12:09
Nie podzielam optymizmu, dla mnie to przekret w białych rękawiczkach, śmierć dziecka 6 cio miesięcznego i innych pokazuje ujawnienie nieludzkich instyktow wsród lekarzy i pielęgniarek. Obywatele wkładaja do wspólnej kasy NFZ olbrzymie pieniądze a otrzymuja brak gwarancji zdrowia jjak zachoruja. Placą długie lata a jak zdarzy sie choroba, to najczęściej natrafia się na zimny mur obojętności. Kilka dni temu w mojej rodzinie pochowano 32 letniego blacharza ktory oslabl i nie otrzymal pomocy bo wkrotce umarl, nie zdązyl skorzystać z lekarstw które wykupił po wizycie u lekarza. Zle się dzieje że pielęgniarka i lekarz nie dostrzegly w tym młodym człowieku znamion choroby, żle to świadczy o poziomie medycznym lekarzy. Niedawno dostali olbrzymia podwyżkę pieniezną na pensje ale w zamian za tym nie idzie wiedza i moc sprawcza prawdziwego lekarza przyjaciela pacjentow. W zamian spoleczeństwo płacąc otrzymuje praktycznie wielka niewiadomą , prawie jak wygrana w lotto, bo nie wiadomo na jakiego lekarza czy pielęgniarkę się trafi. Tem młody człowiek zmarł na wylew krwi, zostawil dwoje małoletnich dzieci i za parę tygodni nikt nie bedzie pamiętał że można było tego młodego czlowieka uratować, zabrakło tylko dobrej woli. Ta sprzedana klinika lekarzom którzy nie potrafili kierować ta placówka , domniemam że teraz będą leczyć pacjentów zagranicznych , za to polacy zostana z ręka w nocniku.