rozbiegane oczy Rudego
/ 78.131.154.* / 2013-05-24 13:46
To dopiero początek. Byłem na targach w Gdańsku i po rozmowach z dostawcami i odbiorcami widać, że masakra nastąpi za kilkanaście miesięcy. Firmy zaczynają padać masowo, klienci nie płacą, epoka dyskontów zlikwiduje resztki sklepów osiedlowych, zwiększy bezrobocie, a ci co będą mieli pracę dostaną wegetacyjne pensje. Chyba z poziomu Warszawy nie widac tego, co dzieje się w pozostałych regionach i władza żyje swoim snem o zielonej wyspie bez jakichkolwiek działań naprawczych. Jedyny pomysł to więcej kontroli, podatków i np. opłat za wywóz śmieci podnoszących koszt wywozu o 300%. W szpitalach wprowadzają opłatę za wodę dla pracowników, opłaty za miejsca parkingowe (wyższe nawet niż w najdroższych strefach w centrum),etc Efekt końcowy zarżnięty popyt wewnętrzny – czyli gotowy przepis na recesję.
Odnośnie eksportu tonie zachwycałbym się wzrostem – on niedługo też zacznie spadać, bo na zachodzie firmy też tną koszty i Polska nie musi być już tak tania. Ci co wyeksportują zjadą z marż, by sprzedać, ale z mniejszym zyskiem, bez wpływów budżetowych.
Odnośnie sytuacji na zachodzie to miałem z 20 spotkań z firmami z całej europy i powiem krótko – to oni szukają rynku zbyt w Polsce, a nie myślą by zwiększyć import z Polski. Propaganda sukcesu jak widać dotarła nawet na zachód, ale firmy nie są ślepe i też widzą, że nasłuchali się bajek, a rzeczywistość jest inna.
Receptą jest brak recepty -oto filozofia głównego pajaca od propagandy. Tematy zastępcze itp. Szkoda gadać. Wystarczy spojrzeć ile sklepów zamyka się i ile pustostanów jest w centrach handlowych.
Prawdziwy kryzys nadciąga i to już nie małymi kroczkami, on uderzy jak maczuga w łeb rządzących.
Oni jeszcze nie zdają sobie chyba sprawy co czeka ten kraj za kilka miesięcy. Przydadzą się im nowe wyposażenie dla Policji by tłumić demonstracje.