KWET
/ 31.174.65.* / 2015-10-31 19:12
No fajnie ja po Szkole (zawodowej, i technicznej, i Policealnej) chociaż coś umiałem. A teraz, po gimnazjum i liceach katastrofa.
Ja i tak miałem szczęście pierwszy staż otrzymałem z urzędu pracy po 2 miesiącach, chciałem kontynuować, miałem list polecający chcieli mnie potem zatrudnić, ale rozbiłem się o mur przepisów, i brak kasy tzw.. dostawałem 600zł z groszami za 8 godzin pracy na pełny etat od poniedziałku do piątku.
Po kolejnych dwóch miesiącach z urzędu pracy dostałem skierowanie - nie sam chciałem skierowanie do roboty, bo bez ogródek Pani urzędniczka mi odradzała zatrudnienia w tej firmie gdzie nie był wymagany staż, bo wysłali tam 18 pracowników i żaden się nie przyjął. Zadowolony poszedłem do pracy i dostałem umowę, po 2 tygodniach na pełny etat na kwotę 1500zł, po czym po miesiącu przepracowania sumiennego, po 8 godzin, a czasem i nadgodzin pierwszą wypłatę dostałem do reki w wysokości 30zł, a potem, co tydzień po około 50-100zł na raty pełna wyplata została wypłacona po 2 miesiącach i tak przez rok. Tak oto są traktowani pracownicy. Ale, po roku wegetowania zdobyłem wymagany staż i dostałem dobrą pracę i dobrze płatną, a Pracodawca jest super. Ciesze się że wytrzymałem ten rok z wypłatami na raty.