Sytuację w PO-landzie okreslił trafnie Lech Wałęsa, który odważnie nazwał sie czlowiekiem PRZEGRANYM."Nie o takie PO=lskie walczyliśmy przyznał wreszcie. Mimo wielu jego wzlotów i upadków okazał się czlowiekiem HONORU. Niegodne jest na białe mówić czarne i odwrotnie jak czyni dzis jedynie słuszna PO-władza. To , że jest w kraju beznadziejnie widzą juz wszyscy bez wyjatku. Wałęsa czuję sie odpowiedzialny za transformacje i nie jest "w sosie". Dobrze ustawiona "Żydo-komuna" wraz z rodzinami czuje sie dobrze choc w niezwykle arogancko.

wydano kilka milionów złotych na zapoznanie się z bezrobociem w Polsce

mających obsługiwać bezrobotnych !!!

tak jak zwykle srututu, a walizki już nie na peronie bo ich nie ma odkąd PO zaczęło tam maczać palce tylko za oknem na drodze której nie ma czyli w polu na którego też nie ma bo ktus likwidują to nie wiem może u taty tuska w gabinecie nie obiecuj tego czego obiecać nie mozesz a co już obiecałeś i mamy to co may taka moja płenta !

CUDOWNE widzenia szamana a bieda aż piszczy w POlandii!!!

Największe nierówności wśród polskich dzieci dotyczą sytuacji materialnej - na 24 państwa OECD Polska zajęła 21. miejsce; ubóstwo dzieci jest w naszym kraju dużym problemem - wynika z raportu UNICEF na temat różnic w poziomie życia dzieci w poszczególnych państwach.
W raporcie sprawdzono, jaki wpływ na poziom ubóstwa dzieci ma polityka społeczna państwa, czyli np. zasiłki na dzieci, ulgi podatkowe. Okazuje się, że bez interwencji państwa wskaźnik ubóstwa byłby o ok. 10 proc. wyższy dla wszystkich krajów OECD. W przypadku np. Irlandii i Wielkiej Brytanii zwiększyłby się o ponad 25 proc. Krajom skandynawskim i Holandii udaje się obniżyć poziom ubóstwa dzieci o ponad połowę. Irlandia i Węgry zmniejszają poziom ubóstwa o nawet dwie trzecie. W przypadku Polski jest to ok. 6 proc.

- Widać, że najlepsze wyniki w zapobieganiu ubóstwu osiągają te państwa, które dużo inwestują w politykę społeczną. Nie muszą to być zasiłki, lepsze są formy pomocy motywujące do podjęcia pracy niż takie, które sprzyjają trwaniu w bezrobociu, co prowadzić może do dziedziczenia biedy. Należy pamiętać, że koszty nierówności społecznych ponosi całe społeczeństwo. Mamy nadzieję, że raport skłoni do dyskusji nad kierunkiem naszej polityki społecznej - dodała Falkowska.