abnegat finansowy
/ 91.102.104.* / 2012-10-14 18:50
Cytat za:
: Portal Edukacji Ekonomicznej
( fragmenty)
(...)
Dla ekonomistów nie ulega wątpliwości,
że niskie podatki dobrze służą wzrostowi gospodarczemu.
Niskie podatki powodują, że sektor prywatny przekazuje mniejszą część swego dochodu do budżetu. Jeśli jednak PKB szybciej wzrasta, łączny dochód rośnie, a zyski sektora prywatnego są zdecydowanie większe, niż straty poniesione przez budżet państwa.
Dlaczego niskie podatki służą szybszemu wzrostowi gospodarczemu?
1. Niskie podatki zachęcają do rozwoju przedsiębiorczości i do większej aktywności ekonomicznej mieszkańców kraju. Im większą część dodatkowego dochodu, który osiąga się skutkiem dodatkowego wysiłku (np. podjęcia dodatkowej pracy) zabiera budżet, tym mniejsza zachęta do tego wysiłku;
2. Niskie podatki oznaczają zazwyczaj również niższe wydatki państwa. A niższe wydatki, to mniejsze poczucie bezpieczeństwa socjalnego obywateli. Przykro stwierdzić, ale to właśnie brak bezpieczeństwa socjalnego zmusza ludzi do większej aktywności ekonomicznej, podczas gdy pełne bezpieczeństwo rozleniwia (przykładowo, bardzo wysokie i łatwo dostępne zasiłki dla bezrobotnych mogą powodować, że ludzie nie poszukują intensywnie pracy);
3. Niższe podatki oznaczają mniejszą zachętę do ucieczki w szarą strefę. A szara strefa, choć na krótką metę pomaga stworzyć dodatkowe miejsca pracy i przynieść dodatkowy dochód, w dłuższym czasie przeszkadza w rozwoju. Skoro bowiem duża część przedsiębiorców i pracowników unika płacenia podatków, ludzie w pełni uczciwi są obciążani coraz wyższymi stawkami podatkowymi. A to tworzy presję na dalszą ucieczkę do szarej strefy, zmieniając sytuację w błędne koło.
4. Niższe podatki zachęcają do napływu kapitału z zagranicy, podczas gdy podatki wysokie skłaniają ludzi i ich dochody do ucieczki z kraju. Firmy przenoszą się do miejsc oferujących niższe podatki i do realizacji zysków zwłaszcza w „rajach podatkowych”. Bogaci ludzie uciekają ze swoimi dochodami za granicę i płacą podatki tam, gdzie im się to najbardziej opłaca. Inwestorzy wybierają te kraje, które oferują im największe zachęty w postaci niskich podatków.
Niższe podatki prowadzą do szybszego wzrostu produkcji i dochodów, a więc do wzrostu zamożności społeczeństwa, choć mogłoby to odbywać się (przejściowo) skutkiem niższych dochodów budżetowych.
Z czasem bogatsi obywatele zapłaciliby globalnie więcej podatków, nawet przy niższych stawkach podatkowych,
z wyjątkiem sytuacji,
w której niższym dochodom budżetu nie towarzyszyłyby niższe wydatki budżetowe (...)." - koniec cytatu
A więc drodzy Państwo - jedyne wyjście to ciąć wydatki budżetowe ( te na biurokrację i inne bezproduktywne dziedziny), bo podatek od czynności finansowych, jakkolwiek wmawia się nam, że zapłacą banki, to w rzeczywistości ten podatek zapłaci każdy jeden z 40 milionów Kowalskich.