A może by liczyć od tyłu ? wtedy wyjdzie coś takiego. Podatników 6 mln, emerytów, rencistów i socjalnych 7 mln,polityków ,urzędników i komplet budżetówki oraz państwowych nie rentownych firm opłacanych z podatków i związkowców czyli wszystkich nie produktywnych 12 mln.Dzieci do 18 roku i studentów nie pracujących 4 mln. Mamy 29 mln a gdzie te 10 mln ludzi ? straciły się no ok coś robi za granicą tak z 3 mln ? czyli mamy 7 mln bezrobotnych a to wielka różnica.Najgorsze jest to że 6 mln podatników musi utrzymać tylu bezproduktywnych, emeryci ok zarobili na swoje ale to jest połowa ?{reszta z budżetówki} Jak może 6 mln ludzi utrzymać 33 mln ludzi a w ty tyle mln żarłocznych niszczycielskich nic do gospodarki nie dających urzędników i polityków ? nie da się i to już oznacza bliski koniec, niestety dla wszystkich. Ulica pokaże potem kto miał rację bo innego wyjścia chyba nie ma.

Pierwsza akcja przedwyborcza.Mniam, mniam, zupki Kuronia będą, a może i żółty serek z ropy naftowej.