U nas nie przejdzie bo nie ma z czego brać. Budżet dziurawy jak sito. Miliony trawione na związki, organizacje, fundacje, partie, sekty, kościoły, naukę religii, uprzywilejowane emerytury, stany spoczynku i tysiące innych p******. Zsumowane razem dają dziesiątki miliardów gigantycznego marnotrawstwa pieniędzy które powinny służyć wszystkim a nie wybranym.

Zdecydowanie idea nie jest nowa pojęcie bezwarunkowego dochodu jest bezpośrednio związane z odpowiedzialnością państwa za poziom życia współobywateli. Charakter takiego rozwiązania sugerował by pomysł lewicowych rozwiązań państwa opiekuńczego. Nic podobnego pomysł ten zdecydowanie nagłośniony został przy okazji czy też na okoliczność gospodarek globalnych wolnorynkowych gdzie zwykły obywatel nie miał wpływu na charakter jej funkcjonowania a podkreślał zdecydowanie odpowiedzialność państwa za poziom życia współobywateli. Charakter takiego dochodu rzeczywiście mając i biorąc na poważnie odpowiedzialność państwa za poziom życia współobywateli miał wprowadzi zrównoważenie tegoż poziomu życia co również sprowadzało się do aktywniejszej działalności rządów państw , który owy dochód wprowadziły do aktywniejszej działalności w zakresie budowania rynków pracy co w istocie sprowadzało się do wypracowywania takich dochodów narodowych w , których bilans roczny rozliczany był wartością dodaną co sprowadzało się do uzyskania informacji jakie wielkości części dochodu narodowego miały być aktywizowane aby owe dziury budżetowe wypełniać i sprowadzać rozliczanie dochodu narodowych w formie rzeczywistych rozliczeń do przysłowiowego zera przy czym zero należy rozumieć jako zrównoważenie aktywów i pasywów dochodu narodowego. Czy utopia czas pokaże mając na uwadze odpowiedzialność państwa za poziom życia współobywateli niejednokrotnie gwarantowane zapisami konstytucyjnymi zwanymi dalej państwami prawa i sprawiedliwości społecznej w , których odpowiedzialność państwa za poziom życia nie jest reliktem komunistycznym a odpowiedzialnością państwa za poziom życia współobywateli aby można było mówić o człowieczeństwie w godnym życiu . To nie żarty to potrzeba chwili.

W Polsce to nie przejdzie. My mamy do wyżywienia armię nierobów, bezproduktywnych polityków niszczących gospodarkę nieudolnymi, szkodliwymi decyzjami.

jak tak czytam to mam wrażenie że chodzi o "DŻIZJA" - podatek od niewiernych dla tych którzy nas "wzbogacają kulturowo" i bez których podobno Europa nie jest w stanie prztrwać....

Znalazł się dobry wujek z pomysłem na nowe bajki dla Polaków.

A może zlikwidować podatek VAT - będzie prościej, ludzie dużo zaoszczędzą. Można też dopuścić produkcję pieniędzy na domowych drukarkach. A tak na poważnie ... żeby ludziom dać to trzeba podnieść podatki bo w kasie państwowej musi być więcej. Z drugiej strony - mamy ogromną nadprodukcję żarcia i pozostałych dóbr materialnych, znaczna przewaga podaży nad popytem. przez to tyle tych reklam, jak dać ludziom pieniądze to zaczną kupować, będą spokojniejsi, szczęśliwsi, będzie mniej kradzieży i różnych szwindli ... no bo jak mam dużo to po co kraść. Choć są tacy co im wiecznie mało - ma taki dom i trzy samochody a kombinuje żeby mieć jeszcze więcej ...