Przecież PO nie jest partią istniejącą od 20 lat. Najpierw były partie solidarnościowe, które rządziły i wcale nie byli to obecnie rządzący. Z granicę najwięcej ludzi wyjechało z powodu bezrobocia w Polsce 2003 - 2007, potem zaczęli wracać, bo można było dostać pracę w kraju.

nie kłam, obecna elita polityczna to jest ciagle to samo jedno szambo, ktore trwa przez 20 lat - tylko inne choragiewki, szyldy, hasla i inni liderzy. Poczytaj sobie historie partii i ich rozpadow oraz fuzji to zmienisz zdanie.

Przy okazji, powrot takiej persony do polityki jak Bielecki powinno dac ludziom ostrzezenie ze co raz gorzej, skoro wracaja duchy przeszlosci

mowisz o partii, nie o nazwiskach; partia PO - czyli ludzie ktorzy ja tworza i sa jej pionierami w politycznym szambie sa od dawna, tak samo jak ludzie tworzacy PiS - jedni i drudzy sa tak samo odpowiedzialni za obecna sytuacje w Polsce. Zmieniaja tylko twarze partii tudziez tworza nowe. Jedyne co im udalo sie zrobic to sklocic spoleczenstwo - ale to zabieg celowy - latwiej wtedy skloconym tlumem manipulowac.

Co do Bieleckiego - negatywnie sie nie kojarzy bo czas zrobil swoje i wygladzil jego "dzialania" na arenie politycznej. Wcale bym sie nie zdziwil jak za kilka lat na scene polityczna wroci Marcinkiewicz. Ludziom wladzy NALEZY patrzec na rece, a nie wychodzic z zalozenia ze "nie chce mi się szukać w internecie".

Inny przyklad - Buzek - czlowiek AWSu, ktorego 4 reformy okazaly sie katastrofa - zostal uhonorowany przewodniczacym PE, ale juz z szeregow PO. A biedni ludzie sie ciesza ze to Polak na tak zaszczytnym miejscu - a zapominaja o skutach jego "reformacji"

wybacz ale Twoje podejscie jest naiwne. W polityce licza sie wyniki tj. konkretne dzialania i reformy, a te mozna ocenic tylko przez pryzmat przeszlosci. Jesli ktos byl u wladzy i nic nie zrobil albo co gorsze, ZASZKODZIL panstwu ten jest skreslony raz na zawsze, dla panstwa jako instytucji globalnej nie ma czasu na miernoty polityczne lub kretaczy. Nie ma co liczyc na to, ze moze czegos sie nauczyli badz ich moralnosc sie poprawila. Potrzeba ludzi z doswiadczeniem ale i uczciwoscia - bron Boze doswiadczonych zlodziei!

Dlatego proponuje nie ogladac sie na duchy przeszlosci, tylko wygladac NOWYCH, madrych, energicznych i patriotycznych twarzy polityki, a STARUCHOM politycznym patrzec dokladnie na rece.

Jak się ma jedno do drugiego? Jeśli nie
pamiętam nic szczególnego i nie chce mi
się szukać, to chyba mogę oceniać po ich
teraźniejszych postawach?


W takiej sytuacji jestes skazana na manipulacje. Dlatego duchy przeszlosci wracaja do gry bo spoleczenstwo zapomina, jednoczesnie nie chce zadac sobie trudu w odswiezeniu informacji.
Przeczytaj prosze jeszcze raz moja ostatnia wypowiedz bo chyba nie zrozumialas przekazu:

jesli ktos rzadzil, nic nie zrobil , albo zrobil zle to niech wiecej nie wraca. Skoro nie pamietasz nic szczegolnego czy to negatywnego czy pozytywnego to znaczy ze ten czlowiek nic nie wniosl, a nie takich ludzi potrzebujemy u wladzy.

ps. to, ze sa wartosciowi ludzie w kazdej partii to oczywiste, oczywiste jest rowniez to, ze nigdy sie nie przebija do dzierzacych wladze w tych partiach, bo w odpowiednim momencie zostaja sprowadzeni na ziemie i wtedy albo sie nie wychylaja albo wychodza z partii - ale partie zostaja i rzadza sobie dalej - czyli nic sie nie zmienia

jesli ktos rzadzil, nic nie zrobil
, albo zrobil zle to niech
wiecej nie wraca

Niekoniecznie, bo jeśli pamiętam
tyle, że nie bałam się wtedy o
przyszłość, że w kraju nie było
przepychanek, to chyba pozytywne?


niekoniecznie ?? uwazasz ze w tym cytowanym twierdzeniu nie mam racji? potrzebujesz przepychanek w kraju zeby dostrzec problem? przeciez politycy to nie glupcy, ich celem sa cieple posadki i "podbieranie jajek" tak abys nie zauwazyla. Dodatkowo odpowiedzialnosc wladzy sie rozmywa poniewaz "sukces" ma wielu ojcow. Dlatego doradzam zastanowic sie czy pamieta sie cos co dany polityk zrobil pozytywnego, jesli nie - to do widzenia. Ewentualnie poszukac historii politycznej danego czlowieka - ale to wymaga czasu i zaangazowania, dlatego jesli go nie mamy to proponuje sposob pierwszy aby sie zylo wszystkim lepiej a kretaczy bylo mniej

niekoniecznie ?? uwazasz ze w
tym cytowanym twierdzeniu
nie mam racji?

Nic takiego nie [powiedziałam.
Niekoniecznie znaczy -
niekoniecznie, a nie na pewno
nie.


a powinno byc zdecydowanie TAK, tlumaczylem dlaczego, ale jak wolisz "niekoniecznie" tylko dlatego ze nie bylo strajkow ani innej zadymy to Twoja sprawa - tylko pozniej nie dziw sie ze jest byle jak w kraju albo gorzej , tylko "geby" politczne wciaz te same

No tak 20 lat temu Polska to byl kraj mlekiem i miodem plynacy :)

Wez sie czlowieku rozpedz i stuknij w sciane makowka, moze oprzytomniejesz troche.