Rozważna
/ 83.9.99.* / 2015-04-29 10:52
50-60% tlenu produkuje fitoplankton, a rośliny 40-50%,bo produkują tlenu trochę więcej niż same zużywają.
Biopaliwa z resztek są jeszcze jako tako akceptowalne, ale z roślin użytkowych jak kukurydza czy soja nie. Nie tylko dlatego, że zabierają grunty i prowadzą do wycinki lasów, ale przede wszystkim dlatego, że uprawia się je jako monokulturę - zanik bioróżnorodności, wysokie zużycie nawozów sztucznych i środków ochrony roślin. Nawozy i ś.o.r prowadzą do wyjałowienia gleby (brak próchnicy) i zatrucia środowiska. W dodatku chemia rolna jest w ogromnej części produkowana z ropy naftowej. Przetwarzanie ropy na produkcję biopaliwa to przecież kompletny idiotyzm. Należy wprowadzić do rolnictwa permakulturę - niskokosztową i bardzo wydajną, która da dużo materiału na biopaliwa II generacji oraz przywrócić rynki lokalne i przestać ciągać żywność po całym świecie. Oszczędności na ropie naftowej będą wtedy ogromne. Spadnie emisja CO2, powietrze czystsze i my zdrowsi.
Polecam zapoznać się z regionem Güssing w Austrii, który jest nie tylko samowystarczalny energetycznie, ale ma nadwyżki, a litr paliwa kosztuje mniej niż 1 euro oraz permakulturą Seppa Holzera. Takie rozwiązania nam są potrzebne.