Forum Polityka, aktualnościKraj

Biznesmeni do urzędów? Na to liczą posłowie

Biznesmeni do urzędów? Na to liczą posłowie

Wyświetlaj:
Andrzey12345 / 83.11.107.* / 2008-10-23 07:38
Juz teraz sporo kierownikow jest biznesmenami, w urzedzie jako kierownik, "po godzinach" prowadzi swoj biznes.
gabriela3 / 83.23.64.* / 2008-10-22 23:38
ciekawi mnie tylko co się kryje pod możliwością zatrudniania, na niektórych/jakich?/ stanowiskach osób nie posiadających obywatelstwa polskiego.Ciekawe w polskich urzędach obcokrajowcy?
Dr Cox / 85.128.68.* / 2008-10-23 08:10
Wiadomo. Chińczycy :)
eks doradca / 145.237.68.* / 2008-10-22 17:41
Właśnie zamknęłam firmę i przeszłam do sektora publicznego, gdzie obowiązuje zasada: im dłuższy staż pracy, tym wyższe wynagrodzenie. Ponieważ przez 3 lata prowadziłam własną firmę doradczą, moja pensja jest niższa, niż gdybym była na etacie. Wedle naszego prawa, nawet gdybym była przez ten czas panią od podawania kawy, byle na etacie, moje doświadczenie byłoby "więcej warte"... Nie chodzi o pieniądze, w sumie niewielkie, tylko o oczywistą dyskryminację przedsiębiorców. To jest po prostu niepojęte
Kwachs / 89.74.170.* / 2008-10-22 19:22
Trzeba było zostać w biznesie. Prowadząc własną firmę doradczą, miałaś mniej, niż teraz w sektorze publicznym? Ciekawe, czy przyjmując do własnej firmy pracownika z doświadczeniem w sektorze publicznym dałabyś mu ekstra kasę za przepracowane lata na stołku państwowym? Obawiam się, że nie. Raczej w ogóle byś takiego nie chciała przyjąć do pracy najczęściej. Słowo "dyskryminacja" jest tu trochę nie na miejscu.
Bernard+ / 83.22.98.* / 2008-10-22 19:52
Problem polega na tym, że w sektorze publicznym jest dodatek za wysługę lat, który stanowi tam istotny składnik wynagrodzenia gdyż po 20 latach pracy a etacie obojętnie, jakim i gdzie dodatek ten wynosi 20% płacy podstawowej i dodatku funkcyjnego. Tymczasem dodatek ten wg badań wpływu na postawy pracownicze do niczego pracownika nie motywuje poza siedzeniem 8 godzin w urzędzie. Z punktu wpływu, na jakość pracy są to pieniądze stracone, bo jeżeli Goniec lub pracownik biura pocztowego w urzędzie po 20 latach chodzenia z pismami na pocztę i z powrotem ma 2000zł płacy podstawowej + 20% dodatku stażowego to otrzymuje 2400zł brutto. Zaś nowo przyjęty do urzędu magister administracji otrzymuje 1300zł brutto i musi przepracować 5 lat, aby otrzymał 5% dodatku w tym czasie jego wynagrodzenie wzrośnie do 1800zł +5% = 1890zł a Goniec z racji wieku poruszający się coraz wolniej podczas roznoszenia pism będzie już miał 2100 + 25%=2625zł.
Przykład jest wzięty z sytuacji znanej mi osobiście. Oto powód, dla którego tak trudno wymienić kadry w urzędach na lepiej wykształcone i sprawniejsze oraz bardziej zmotywowane do dobrej i sprawnej obsługi obywateli, bo przyznanie młodemu pracownikowi wyższego wynagrodzenia powoduje od razu pisanie anonimów donosów, że ktoś jest przez kierownika urzędu faworyzowany z przyczyn być może innych niż merytoryczne a poza tym tabele stawek są ustalane w ministerstwie właściwym do spraw administracji, więc problem prawidłowego wynagradzania za faktyczne wykonywanie w urzędzie wysoko wykwalifikowanej pracy istnieje. A przecież nie każdy staż pracy przekłada się na potrzebne umiejętności i doświadczenie zawodowe za to każdy staż pracy na etacie po zatrudnieniu urzędzie przekłada się na konkretne i to nie małe pieniądze.

Najnowsze wpisy