Forum Polityka, aktualnościKraj

Błąd pilotażu jedną z przyczyn katastrofy?

Błąd pilotażu jedną z przyczyn katastrofy?

Money.pl / 2010-05-14 08:11
Wyświetlaj:
jak zwykle ja / 212.183.140.* / 2010-05-15 16:27
zobacz tytul , bo moj komentarz przepadl...zobaczcie na www.niewiarygodne.pl film ...Z
ździcho / 77.253.101.* / 2010-05-15 22:39
Czy jesteś pewien, ze widziałeś swój komentarz już po wysłaniu go? Ja zauważyłem, że serwer Money miewa awarie, aczkolwiek nieczęsto. Po prostu napisz to jeszcze raz, a jak właśnie tu ślęczysz, to najlepiej teraz. Wolę przeczytać Ciebie, bo "www. niewiarygodne" to nie jest dla mnie żaden autorytet
:( / 79.191.111.* / 2010-05-15 13:20
znamy już takie sytuacje, kiedy to świętej pamięci prezydent kazał temu samemu pilotowi lądować , choć warunki na to nie pozwalały. Przecież taki pilot to nie jest jakiś pierwszy lepszy głupek i miał świadomość jakie są zagrożenia ale przecież jeżeli zwierzchnik sił zbrojnych nalega i wyśmiewa możliwości pilota to właśnie takie mamy potem tego konsekwencje. Dajcie już spokój ducha pilotowi, on tez był człowiekiem i miał swoją rodzinę, czemu widzicie tylko tragedię prezydenckiej rodziny, czy takie jest właśnie prawo i sprawiedliwość w naszym kraju, ..., czemu takich odszkodowań rząd nie zapewnia rodzinom tragicznie zmarłych górników lub innych obywateli.........;
ździcho / 77.253.101.* / 2010-05-15 22:29
Dużo w Tobie sprzeczności. Z jednej strony widzisz wnikliwie i rozumujesz logicznie:
znamy już takie sytuacje, kiedy to świętej pamięci prezydent kazał temu samemu pilotowi lądować ,
choć warunki na to nie pozwalały. Przecież taki pilot to nie jest jakiś pierwszy lepszy głupek i
miał świadomość jakie są zagrożenia ale przecież jeżeli zwierzchnik sił zbrojnych nalega i wyśmiewa
możliwości pilota to właśnie takie mamy potem tego konsekwencje.

Z drugiej strony jednak stawiasz absolutnie nierealne postulaty:
Dajcie już spokój ducha pilotowi,
on tez był człowiekiem i miał swoją rodzinę,

oraz zadajesz pytania w próżnię tym, którzy poza wygodą własnej dupy nie widzą niczego innego (a mam tu na myśli PiS i PO fifty-fifty). Ja jestem od miesiąca w pełni świadomy, ze w tej kwestii NIGDY nie dowiem się NICZEGO. Proszę tylko, nie bierz mego komentarza za złą monetę, po prostu pozwól, że sprowadzam Cię na ziemię.
mimin / 89.75.2.* / 2010-05-15 13:11
Od lat 90-tych latały delegacje przez lotnisko cywilne w Witebsku (Białoruś) lub pociągiem. Lotnisko w Smoleńsku było wojskowe i wymagało zgody Moskwy żeby lądoweł samolot z NATO (nawet prezydencki)i była to ich dobra wola. Warunki lądowania na swoim lotnisku wojskowym ustala Rosja. Z reguły wysyłano tam Iły z delegacjami Megalomania pałacu i uwielbienie blichtru skomponowało listę około 100 osób które mogły lecieć tylko TU-154. Polecieli lotnicy którym wmawiano że polak lata nawet na drzwiach od stodoły i nie odmawia potrzebującym. Na przeszkodzie do lądowania stanęla mgła i brak widoczność. Braki w wyszkoleniu z zachowań asertywnych wymógł na nich próbę lądowania którą gdyby zobaczyli wcześniej na symulatorze to by odmówili. Nie trenuje się sytuacji ekstremalnych na "żywca". Od początu katastrofy widać że piloci grzęzneli w bagnie i próbowali ratować swój honor. Czy to ich wina czy przełożonych?Zresztą czy zachowania asertywne są modne w polskim wojsku? Niech z głowami naszego państwa lata LOT!
kaczorek ma motorek / 2010-05-14 21:10 / Tysiącznik na forum
Pilot nie miał uprawnień latania w mgle i w dzień był tylko przeszkolony do latania w nocy .
A tak poważnie zaraz po katastrofie telewizja TVN podała że około godziny wcześniej na tym lotnisku "próbował"wylądować Rosyjski samolot transportowy jednak z przyczyn atmosferycznych nie wylądował, potem o tym samolocie już nikt nic nie wspomniał dlaczego?
Ponieważ godzinę przed katastrofą nie było mgły nad tym lotniskiem Ludzie którzy już byli na cmentarzy Katyńskim nie widzieli tej mgły ,ona przyszła z nagle "znikąd" popatrzcie sobie na pierwsze filmy z katastrofy jak obraz katastrofy nagle zaczyna tonąć w mgle . Teraz powróćmy do wspomnianego samolotu transportowego czy próbował faktycznie wylądować , czy też tylko w jakim celu krążył nad lotniskiem i robił kawał naszemu prezydentowi który skończył się tragicznie ,dodajmy jeszcze te żarówki pośpiesznie wymieniane w lampach nawigacyjnych po katastrofie. Rosjanie zawsze się chwalili że potrafią zmieniać pogodę i jakoś jestem przekonany że tym razem też
!@#$ / 83.7.45.* / 2010-05-14 12:10
Ludzie! Dość już! Mało to wątków na portalu Money.pl żeście się wszyscy czepili jak rzep jednego? Katastrofa smoleńska spowodowana jest nieudolnością rzadów Platformy Obywatelskiej oraz fajtłapostwem pilota i koniec i kropka! Dajcie już spokój!
zm55 / 83.5.166.* / 2010-05-14 15:29
A żydzi i cykliści?!
yugiri / 2010-05-14 13:53 / Bywalec forum
Nawet gdyby założyć, że rząd działa nieudolnie, to co to ma wspólnego ze śmiercią prezydenta na prywatnej wycieczce organizowanej przez niego i jego kancelarię?
!@#$ / 83.7.45.* / 2010-05-14 15:36

rząd działa nieudolnie,

Ma wiele wspólnego. A kto awansował pana Klicha na ministra obrony narodowej? Pomijam już to z jakich kręgów ten człowiek się wywodzi, ale ważne jest do jakiego stanu doprowadził polskie lotnictwo pod względem zarówno sprzętowym jak i personalnym.
I niech mi nikt wiecej nie wciska, że Pan Prezydent Lech Kaczyński był sam sobie winien, bo skąd miał niby wiedzieć, jakim złomem będzie leciał i jaki nieuk będzie siedział za sterami? Posłuchaj trochę więcej, co mówią o tym osoby duchowne, to może pokojarzysz trochę wiecej i nie będziesz zadawć głupich pytań w stylu:
to co to ma wspólnego ?
yuki / 77.65.44.* / 2010-05-14 18:59
Osoby duchowne? Co to za autorytety lotnicze? Wogóle co to za autorytety?
Chciwa zgraja działająca na szkodę społeczeństwa.
zm55 / 83.5.166.* / 2010-05-14 19:22
Osoby duchowne to są autorytety lotnicze. Przecież oni mają kontakt z niebem. I z piekłem też.
ździcho / 77.255.60.* / 2010-05-14 21:03
Słuchaj no zm55. Musimy kiedyś pójść na browara!
zm55 / 83.5.198.* / 2010-05-15 11:35
Dzięki. Ale zimnego lecha nie znoszę.
ździcho / 77.253.101.* / 2010-05-15 22:16
Ja z kolei nie cierpię kaczki po smoleńsku oraz krwawej mary, nieważne, gdyby się złożyło, ze się spotkamy w realu to stawiam ci kolejkę. Pisujesz to, co mi akurat też chadza do głowy, tyle że jesteś szybszy.
Elendir / 2010-05-14 17:45 / Łowca czarownic
Jeśli chodzi o aktualny stan to zdaje się skłądają się na nie decyzje kolejnych rządów, w tym i rządu PiS.

niech mi nikt wiecej nie wciska, że Pan Prezydent Lech Kaczyński był sam sobie winien, bo skąd miał niby wiedzieć, jakim złomem będzie leciał i jaki nieuk będzie siedział za sterami?

Wiedział, bo latał już nim wcześniej. WIedział, bo latał już z tym pilotem wcześniej, w tym i np. w sławnym już locie do Gruzji gdzie wyraźnie określił kto jego zdaniem decyduje gdzie samolot ma wylądować.

Tak więc jeżelo chodzi o przyczyny katastrofy, to na pewno należy do nich sposób organizacji lotu (na ostatnią chwilę, bez planu awaryjnego oraz skład wycieczki) okreśłona przez kancelarię prezydenta oraz presja wywierana przez Kaczyńskiego i jego środowisko na pilota (niezależnie od tego czy bezpośrednio wydał rozkaz wylądowania czy też nie)

Oprócz tego mogą być jakieś inne przyczyny.
Elendir / 2010-05-14 12:33 / Łowca czarownic
I jeszcze plamami na słońcu! Miały one. podobnie jak skład rządu, decydujące znaczenie dla decyzji o podejściu do lądowania.
!@#$ / 83.7.45.* / 2010-05-14 13:10
Jakimi plamami na słońcu? Co ty p***********?!
Elendir / 2010-05-14 17:37 / Łowca czarownic
Mógłbym zadać Ci to samo pytanie.
Gall# / 213.158.197.* / 2010-05-14 11:20
Za sprowadzenie zagrożenia dla życia Prezydenta, a następnie za zaniedbanie wyjaśnienia przyczyn katastrofy samolotu, przynajmniej: Tusk, Klich i Arabski powinni już w areszcie śledczym spokojnie czekać na swój proces.

Prezydent Kaczyński był mądrym polskim patriotą, czyli
dla interesów Rosji osobą niewygodną. Był odważnym i
skutecznym politykiem - zawstydzał liderów starej unii -
zmuszając ich do działania. Zorganizował wspólną akcję krajów
zagrożonych rosyjskim imperializmem - tylko On miał
odwagę nazwać po imieniu agresją Rosji.

Kunktatorskie zaklinanie rzeczywistości jest żałosne.
Argumenty „pożytecznych dla Rosji idiotów” śmieszne.
Wybór miejsca i czasu zamachu był OCZYWISTY:
Wykonanie łatwe, ryzyko minimalne, efekt pewny: wyeliminowanie wrogów, wsparcie sojuszników, zastraszenie postronnych)
Gdzie jak nie na terenie Rosji można było przeprowadzić ten zamach równie łatwo? Kiedy zamachowcy mogli liczyć na podobną okazję? (obaj bracia Kaczyńscy ze współpracownikami i elita patriotyczna w jednym samolocie bez wsparcia służb specjalnych(Tusk jest koordynatorem).
Kiedy jeszcze mogli tak zręcznie podzielić polityczną elitę? Żeby sukces był pełny, trzeba było w miarę możliwości odseparować "pożyteczną" ekipę rządową (polskiego Janukowycza) do osób przeznaczonych do wyeliminowania…

Pseudo argument POprawnych, że „NIE – bo przecież podejrzenie "automatycznie spadało na Rosję" – jest kuriozalny. Po pierwsze, taki podejrzenie nie ma żadnego znaczenia, a nawet jest na
rękę zamachowcom. Owszem, to podejrzenie jest OCZYWISTE, dlatego to jest czytelny komunikat dla "wrogów”
Rosji: PATRZCIE I SŁUCHAJCIE UWAŻNIE - wy nas możecie
podejrzewać, a my was możemy ZABIĆ, i nikt się nie odważy
nas o to głośno oskarżyć. Nikt - nawet Polski rząd - nie będzie
chciał nawet wiedzieć jak to zrobiliśmy.
normalny / 83.21.176.* / 2010-05-14 19:08
Przyczyny katastrofu są jasne - z pielgrzymką Kaczyńskiego leciał niedoswiadczony pilot, bo doświadczeni nie chcieli słuchać nieodpowiedzialnych rozkazów i obelzywych uwag zwierzchnika sił zbrojnych który nie ma pojecia o wojsku z wyjatkiem defilad. Tak jak swym aroganckim postepowaniem jako prezydent prowadził Polske na manowce, tak i zaprowadził do grobu tych którzy mu zaufali. Głosujmy rozsądnie na następcę, aby klon tego awanturnika nie miał okazji do powodowania kolejnych katastrof.
RaJa / 212.160.100.* / 2010-05-14 15:05
Rozmawiałeś juz z kimś na ten temat? Takie rzeczy są uleczalne przy odpowiedniej terapii...
O.B. / 78.8.128.* / 2010-05-14 11:42
Czy mój przedmówca jest idiotą? Czy kompletnie mu odbiło? To że Ty jesteś schizofrenikiem nie oznacza, że wszyscy pozostali też! L. Kaczyński był jedynym patriotą, a wszyscy pozostali nie ?!

I coś się uczepił tej Rosji, jakby Tobie zabrała kawałek chleba czy zrobiła kupę do porannej owsianki ?! Są różne wersji katastrofy, ale żadna na razie nie została wprost potwierdzona. Niemniej jednak Ty i Tobie podobni już dawno wydali wyrok i najlepiej już wsadzaliby do więzień Tuska etc. Przypomina mi to metody czekistów rodem z tak znienawidzonej przez Ciebie i Tobie podobnych Rosji.

Jeżeli nie masz nic więcej do roboty, to jedź do siedziby moherów i zwolenników PISu i wygłaszaj kazania z ambony.

Żałosne to jest i tyle!
B_7 / 195.35.80.* / 2010-05-14 14:30
Czy mój przedmówca jest idiotą? Czy kompletnie mu odbiło?
Zdecydowanie to pierwsze było powodem drugiego...
!@#$ / 83.7.45.* / 2010-05-14 12:57

Są różne wersji katastrofy, ale żadna na razie nie została wprost
potwierdzona.

Co to znaczy rózne wersje? Że niby każdy może wymyśleć sobie swoją? Wersja jest jedna: inicjatorem była Rosja, organizatorem zaś polskie ugrupowania lewicowe. Reszty dopełnił pilot nieudacznik.
O.B. / 78.8.128.* / 2010-05-14 16:49
Kolego szanowny, trzeba się leczyć! Schizofrenia jest uleczalna w stadium początkowym, później już nie ma szans... Będziesz stracony dla społeczeństwa.

A na poważnie: skąd ta pewność, że właśnie Twoja wersja jest jedyna słuszna? Czy masz jakieś niezbite dowody na poparcie wysuwanych tez? Jeżeli nie, to przestań opowiadać głupoty!

Mam nieodparte wrażenie, że przed napisaniem każdego komentarza na tym forum słuchasz audycji Radia Maryja lub oglądasz Telewizję Trwam... Ogólnie rzecz biorąc żenada...
ździcho / 77.255.60.* / 2010-05-14 17:06
O.B. ! Proszę Cię, zostaw w spokoju szanownego kolegę !@#$! Jeszcze się obrazi i zniknie z tego forum. Szkoda by było, bo to właśnie za jego sprawą mamy tu na tym forum największy ubaw po pachy! Szczypta dobrego humoru nie zaszkodzi nawet przy takim temacie. A tak koleś przeniesie się gdzie indziej, albo co gorsza, zacznie sie naprawdę leczyć i zrobi się tu strasznie smutno. Ludzie! Dajcie mu pisać!!
A71 / 217.96.80.* / 2010-05-14 11:15
W artykule z dn.10.02.2010 na portalu TVN24 (który nie mozna posądzać o sympatię dla PiS-u) pt.:"Kaczyński wygrywa sondaż prezydencki" czytamy:
"Gdyby pierwsza tura wyborów prezydenckich odbyła się w ubiegły weekend, najwięcej głosów otrzymałby Lech Kaczyński." - http://www.tvn24.pl/-1,1642471,0,1,kaczynski-wygrywa-sondaz-prezydencki,wiadomosc.html
Niektórzy mówią, że właśnie dlatego Lech Kaczyński zginął. "Pech" jednak chciał - jak mówią -, że w ostatniej chwili nie poleciał Jarosław, bo wtedy sprawa przyszłego prezydenta byłaby od razu załatwiona.
W każdym razie bzdurą jest teza, że Lech Kaczyński nie miał szans na reelekcję.
yugiri / 2010-05-14 13:52 / Bywalec forum
Przeczytałeś cały artykuł, czy tylko obejrzałeś obrazki?
kzk / 79.184.17.* / 2010-05-14 10:51
Analizując wypadek z 10 kwietnia z udziałem p. prezydenta Lecha K. i osób mu towarzyszących, należy zadać sobie pytanie „kto na śmierci p. prezydenta mógłby zyskać, kto stracić, a dla kogo ta śmierć jest politycznie neutralna?”, gdyż jak doskonale wiemy, nic na tej ziemi nie dzieje się bez przyczyny. Śmierć osób towarzyszących mu nie ma znaczenia. Nie takie straty akceptowano w przeszłości dążąc do osiągnięcia politycznego celu, a właściwie zaspokojenia ambicji przywódcy. W wyborach śp. Prezydent Lech K. nie miał praktycznie szans na reelekcje. Więc kto mógł zyskać na śmierci p. prezydenta? Ugrupowania takie jak PO? SLD? PSL? A może PIS? Wielkim wygranym będzie Jarek K. vel prezes i tzw. PIS reprezentowany przez „spin doktorów”. Specjaliści różnych dziedzin goszczący na antenie „Radia Maryja” od pierwszych godzin po tragedii sugerują, kto stoi za katastrofą smoleńską. Kropkę nad „i” postawił Jarosław K. wylewnie dziękując braciom Rosjanom. Widocznie dobrze się przysłużyli. Opętany przez teorie spiskowe, szare sieci itp., nękany przez manię prześladowczą, może próbować życia w „matrixie”. No cóż, takie rozwiązania opisane są już w starym testamencie.
em96 / 151.81.162.* / 2010-05-14 11:21
To są Twoje i PO pobożne życzenia wirtualnie nakręcane przez reżimową TVN, Polsat, GW i im podobne. W realu PiS zyskiwał i to PO z moskiewskimi oficerami nie miało szans.
Teraz już wiesz kto na tym zyskał...?
Elendir / 2010-05-14 11:20 / Łowca czarownic
Zamachów nie robi się zdając się na przypadek. A tutaj było ich dużo. Wystarczyło że chociażby kontrola lotniska by je zamknęła (ale może zamachowcy byli pewni że na taki afront dla Kaczyńskiego strona rosyjska nie może sobie pozwolić), wystarczyłoby że pilot, ostrzeżony o warunkach nie nadających się do lądowania, podjąłby decyzję o lądowaniu gdzie indziej (ale może zamachowcy byli pewni po incydencie gruzińskim że presja na pilocie będzie tak duża że nie będzie śmiał odmówić zaplanowanego lądowania).

Pewnie był zamach a zamachowcami byli idiotami którzy nie wiedzieli że można by go dokonać znacznie łatwiej i znacznie pewniej...
jt / 78.8.47.* / 2010-05-14 10:57
Człowieku idz się leczyć.A o wypadkach nie słyszałeś?.To może każdy wypadek samochodowy ktoś inspiruje?,tylko trzeba znaleźć tego komu to przynosi korzyść.
Oszołomowaty / 212.14.45.* / 2010-05-14 11:16
O takim wypadku to nie słyszał do tej pory cały świat? A może znasz taki gdzie rozwala sie pełen samolot rządowy z naczelnym dowództwem, p[rezydentem, prezesem NBP i innymi przedstawicielami rządu? Podasz jakies przykłady? Czy próbowałeś sobie wyobrazić, gdyby u nas rozbił się rosyjski samolot z Miedwiewem na pokładzie i częścia rządu? Ja nawet nie próbuję ...
Elendir / 2010-05-14 11:25 / Łowca czarownic
A kto zaprasza tyle ważnych osób na pokład jednego samolotu?

Pewnie był to zamach skierowany przeciwko PiS - tyle było osób na pokładzie z tego środowiska. Pewnie to Tusk go zorganizował prosząc o osobistą przysługę Putina. Nie wiedział tylko że drugi z braci Kaczyńskich nie poleci (mimo że miał lecieć)...
!@#$ / 83.7.45.* / 2010-05-14 12:23

Pewnie był to zamach skierowany przeciwko PiS - tyle było osób na pokładzie z
tego środowiska. Pewnie to Tusk go zorganizował prosząc o osobistą przysługę
Putina. Nie wiedział tylko że drugi z braci Kaczyńskich nie poleci (mimo że miał
lecieć)...

Nie pewnie, tylko na pewno. No może nie od razu zamach, ale sabotaż to na pewno. Może nie aż taki miał być w skutkach, ale wyszło tak jak wyszło i ci co mają się cieszyć, to się cieszą.
jt / 78.8.47.* / 2010-05-14 11:23
To w takim razie, w/g Ciebie taki samolot ma jakieś szczególne "przywileje",i ochronę Opatrzności?.
Oszołomowaty / 212.14.45.* / 2010-05-14 11:26
Opatrzności nie. Ale organizacji rządowych i MON powinnien mieć - tak sobie to wyobrażam. Wydaje mi się, że taki lot powinien być oczkiem w głowie, a jak się okazuje traktowany był jak transport ze zbożem niemalże ...
jt / 81.168.209.* / 2010-05-14 13:45
Tutaj się z Tobą zgadzam.Tylko idzie o to że i w takich przypadkach zdarzają się zwykłe wypadki.
dgen / 2010-05-14 10:48 / Tysiącznik na forum
trochę z innej beczki:
"...............rzeczywiście ci oficerowie (BOR) byli na lotnisku w Smoleńsku i bezpośrednio po katastrofie wyrazili nasze oczekiwanie (!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!), że rozpoznane ciała trzech osób nie zostaną przetransportowane do Moskwy do czasu przylotu pana premiera Donalda Tuska - powiedział minister spraw wewnętrznych i administracji. "
tade / 83.2.33.* / 2010-05-14 10:58
Papuga w nocy mówiła o kordonie i strzałach oddanych przez BOR- owców aby ciało prezydenta nie zostało przetransportowane do Moskwy za co zostali zawieszeni.
A71 / 217.96.80.* / 2010-05-14 10:40
W artykule czytamy: "...i nie widząc ziemi w stopniu umożliwiającym ustalenie położenia samolotu względem progu pasa, dowódca załogi powinien - według pułkownika Łukaszewicza - przerwać lądowanie...". Pułkownik Łukasiewicz chyba był w tym samolocie, bo dokładnie wie, co widział i czego nie widział dowódca załogi.
Równie odkrywcze jest stwierdzenie: "Czynnikiem decydującym o katastrofie była wysokość lotu" BRAWO! Wcześniej nikt o tym nie wiedział!
Myślę, że wobec tego Rosjanie nie powinni nam wogóle oddawać czarnych skrzynek, bo i tak już wszystko wiadomo:
- pułkownik Łukasiewicz wie, co widzieli i jak zachowywali się piloci
- oczywiste jest, jak wynika z wypowiedzi na tym forum, że piloci "przez caly czas
lądowali na wyczucie"
- a także, że ktoś "tak głupi wymusił samobójczy manewr na pilocie"
Dlatego uważam, że w samolotach nie powinno się wogóle montować czarnych skrzynek, bo bez nich i tak wszystko jest jasne. Zwłaszcza, że ich odczytywanie trwa tak długo - nawet kilka miesięcy, i to w Moskwie!, gdzie na pewno nie brakuje odpowiedniego sprzętu. Zwłaszcza, że samolot był produkcji rosyjskiej i tam też został "wyremontowany" kilka tygodni wczesniej.
Pozdrawiam wszystkich
Elendir / 2010-05-14 11:12 / Łowca czarownic

W artykule czytamy: "...i nie widząc ziemi w stopniu umożliwiającym ustalenie położenia samolotu względem progu pasa, dowódca załogi powinien - według pułkownika Łukaszewicza - przerwać lądowanie...". Pułkownik Łukasiewicz chyba był w tym samolocie, bo dokładnie wie, co widział i czego nie widział dowódca załogi.

Wydaje mi się że wniosek ten jest całkiem oczywisty ze stopnia widoczności która została zmierzona. Ale jak widać nie dla wszystkich.

Równie odkrywcze jest stwierdzenie: "Czynnikiem decydującym o katastrofie była wysokość lotu" BRAWO! Wcześniej nikt o tym nie wiedział!

To że nie zrozumiałeś intencji tej wypowiedzi to jest oczywiste. Ale pewnie też nie ma Ci sensu jej tłumaczyć.
A71 / 217.96.80.* / 2010-05-14 11:35
Widoczność została zmierzona - kiedy (ważne były panujące warunki atmosferyczne), przez kogo, i w jaki sposób, a poza tym skąd o tym wiesz. Samolot rozbił się na drobne części. Czy w takim razie możliwe jest tak precyzyjne stwierdzenie, co akurat widział pilot. I w którym momencie (w grę wchodziły sekundy). Jeśli jednak nic nie widział - wiedząc, że gdzieś mniej więcej pod nim powinno być lotnisko - to wątpliwe, żeby samóbjczo na oślep podchodził do lądowania (większość ludzi potknie się o coś wchodząc po ciemku do własnego mieszkania). Miał jednak urządzenia pomiarowe współpracujące z nawgacją lotniska - może tu tkwi problem.
Poza tym intencje wypowiedzi o decydującej wysokości zrozumiałem, ale po co podkreślać w ostatnim zdaniu, to co jest wiadomo od początku. Nota bene nie tylko wysokość była zbyt mała, bo samolot miał też niewłaściwy kurs - rozbił się przecież obok pasa. Dziwne, że piloci też o tym nie wiedzieli.
Elendir / 2010-05-14 11:52 / Łowca czarownic

Czy w takim razie możliwe jest tak precyzyjne stwierdzenie, co akurat widział pilot.

Kto mówi o precyzyjnym stwierdzeniu? Ale jak jest widoczność 300-400m to chyba oczywiste że na 2 km niewiele zobaczysz? Oraz że jak nie masz systemu naprowadzania to możesz nie trafić idealnie w pas. No ale jak wiesz że jeżeli przynajmniej nie spróbujesz to będziesz potraktowany jak tchórz, to jest to motywujące do dość brawurowych działań...
A71 / 217.96.80.* / 2010-05-14 12:07
W tym samolocie i na lotnisku akurat był system naprowadzania. Działał on także w czasie wcześniejszej wizyty i późniejszych przylotów Tuska i Putina.
A w czasie użytkowania lotniska Siewiernyj przez armię rosyjską samoloty lądowały na nim nawet nocą...
Elendir / 2010-05-14 12:24 / Łowca czarownic
Serwisy informacyjne donoszą co innego. ALe chętnie zapoznam się ze źródłamie które twierdzą tak jak Ty.

A odnośnie lądowania nocą, to zdaje się jest ono łatwiejsze niż we mgle bo przynajmniej widać światła i pas do lądowania.
stos / 2010-05-14 13:31
Czyżbyś twiedził że w Smoleńsku nie było żadnego elektronicznego systemu naprowadzania?
Elendir / 2010-05-14 17:46 / Łowca czarownic
Nie taki jak np. na Okęciu który ewentualnie mógłby pozwolić na lądowanie w tego rodzaju warunkach.
stos / 2010-05-16 19:22
Czyli A71 ma rację pisząc:

W tym samolocie i na lotnisku akurat był system naprowadzania.

Ty natomiast nie miałeś racji podważając jego słowa pisząc:

Serwisy informacyjne donoszą co innego. ALe chętnie zapoznam się ze
źródłamie które twierdzą tak jak Ty.
Elendir / 2010-05-17 06:19 / Łowca czarownic
Jeżeli nie zrozumiałeś tego po pierwotnej wypowiedzi to zwracam uwagę że mówiliśmy o lądowaniu w warunkach widoczności 300-400 m i systemu naprowadzania umożliwiającym takie lądowanie. Samolot miał taki system, ma taki system Okęcie, ale nie ma go lotniska w Smoleńsku.
stos / 2010-05-17 22:25
To że system naprowadzania w Smoleńsku nie był taki jak jest na Okęciu wiadomo.
Był tam jednak wystarcząjacy system naprowadzania aby samolot trafił na oś pasa.
Gdyby widoczność była na poziomie 300-400m (jak twierdzisz bez dowodu) to lotnisko byłoby zamknięte.
Ponieważ nie było zamnięte należy sadzić że widoczność byla znacznie lepsza.
Samolot posiadał nowoczesny system GPS który umożliwiał lądowanie w znacznie gorszych warunkach niż istniały na lotnisku w Smoleńsku.

Co do rozumienia bądź nie dyskusji to najwyrażniej ty sam nie rozumiesz dyskusji ktorą prowadzsz ponieważ to jedynie ty twiedzisz że widoczność byla 300-400m.
Elendir / 2010-05-18 07:44 / Łowca czarownic

Co do rozumienia bądź nie dyskusji to najwyrażniej ty sam nie rozumiesz dyskusji ktorą prowadzsz ponieważ to jedynie ty twiedzisz że widoczność byla 300-400m.

Informację o widoczności 300-400 przekazał prokurator generalny Andrzej Seremet. Możesz się o tym przekonać w wielu miejscach, np. tu:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Nie-wiadomo-jakie-dane-przekazal-kontroler-lotniska,wid,12251953,wiadomosc.html?ticaid=1a2f7

Wybacz, ale trudno mi zakładać że moim rozmówcy są niedoinformowani oraz że będą zaprzeczać publicznie podanej informacji bez jakiegokolwiek jej sprawdzenia. Nie umiesz się posługiwać googlem?
stos / 2010-05-18 21:38
Powtórzę bo najwyraźniej niedoczytałeś.
Gdyby widoczność byla 300-400m lotnisko byłoby zamknięte.
Nie było zamknięte więc albo p. Seremet jest niedoinformowany albo obsługa lotniska nie wykonała swoich obowiązków.
Nawet artykuł z linku który podałeś poddaje w wątpliwość słowa p. Seremeta.

...ppłk Kupracz. Pytany o wypowiedź prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta, który kilka dni temu informował, że warunki atmosferyczne sprowadzały się do widzialności w zakresie około 300-400 metrów odparł, iż "trzeba poczekać na ostateczny protokół z prac komisji lub dochodzenia prokuratorskiego".

Ty najwyraźniej czekać nie musisz bo ci tak wygodnie.
Twoja metoda dyskusji polega na obrażaniu dyskutanta.
Poczytaj troche ksiażek na temat dobrego wychowania.
Elendir / 2010-05-19 06:52 / Łowca czarownic

Powtórzę bo najwyraźniej niedoczytałeś.
Gdyby widoczność byla 300-400m lotnisko byłoby zamknięte.

Skąd ta pewność?

Nawet artykuł z linku który podałeś poddaje w wątpliwość słowa p. Seremeta.

Tu posługujesz się manipulacją. Sformułowanie to może oznaczać wiele rzeczy, począwszy od tego że Kupracz nie czuje się autoryzowany do podawania tego rodzaju informacji (ani ich potwierdzania, ani im zaprzeczania).

Ty najwyraźniej czekać nie musisz bo ci tak wygodnie.

Nie tyle wygodnie co jak sam zauważyłeś wypowiedź ta była "kilka dni temu" i z uwagi na funkcję Seremeta można ją uznać za oficjalne stanowisko na ten moment czasowy. Odnośnie protokołu na na tej zasadzie można by powiedzieć też że jeszcze nie będzie ostateczny i że należałoby poczekać na ostateczny...

Twoja metoda dyskusji polega na obrażaniu dyskutanta.
Poczytaj troche ksiażek na temat dobrego wychowania.

To odpowiedz mi na pytanie - czy zrozumiałeś po poprzednich wypowiedziach że odnoszę się do sytuacji widoczności 300-400 m? Jeżeli tak, to co niby miała oznaczać Twoja wypowiedź:

Czyżbyś twiedził że w Smoleńsku nie było żadnego elektronicznego systemu naprowadzania?

I później niby wnioskowanie z mojej wypowiedzi (po zwróceniu uwagi na tą kwestię):

Czyli A71 ma rację pisząc:

W tym samolocie i na lotnisku akurat był system naprowadzania.

A jeżeli nie zrozumiałeś, to chyba zasadnym było zwrócenie Ci na to uwagi? Tym bardziej że pomimo pierwszego zwrócenia uwagi na ta kwestię w sposób bezpodstawny kontynuowałeś.

Innymi słowy jaskrawo widać że starasz się posługiwać manipulacją i nie uważam by jakiekolwiek sformułowanie którego użyłem wobec Ciebie w tej wymianie zdań było krzywdzące w kontekście tego, co do tego momentu samemu zaprezentowałeś.
stos / 2010-05-19 14:35

Nie umiesz się posługiwać googlem?

Poddawanie w wątpliwość umiejętności dyskutanta jest wynikiem braku wychowania.

Reszta to jest twoja forma manipulacji faktami i słowami dyskutanta.

Dyskusja z tobą nie ma sensu.
Elendir / 2010-05-19 20:17 / Łowca czarownic

Poddawanie w wątpliwość umiejętności dyskutanta jest wynikiem braku wychowania.

A jak określisz w Twojej poprzedniej wypowiedzi (przed tą o googlu) nastepujące sformułowanie:

Co do rozumienia bądź nie dyskusji to najwyrażniej ty sam nie rozumiesz dyskusji ktorą prowadzsz ponieważ to jedynie ty twiedzisz że widoczność byla 300-400m.

Czy to nie było poddaniem w wątpliwość umiejętności zrozumienia tematu rozmowy dyskutanta? A odnośnie googla, to zdaje się jak byś wpisał w googla tego rodzaju wypowiedź o któej pisałem, to byś nie napisał że tylko ja tak twierdzę. Zdaje się kultura dyskusji wymagałaby by najpierw sprawdzić informację podawaną przez dyskutanta nim się ją zakwestionuje.

Dyskusja z tobą nie ma sensu.

Pewnie inne osoby łatwiej się manipuluje.
No cóż, żadna strata bo jak widać nie bardzo masz coś ciekawego do powiedzenia.
jojo104 / 212.69.47.* / 2010-05-14 10:23
PROSZE SOBIE ZADAC PYTANIE DLACZEGO BYL BLAD W PILOTARZU, JESLI W OGOLE BYL, U SUPER DOSWIADCZONYCH PILOTOW. JEDNA Z OCZYWISTYCH PRZYCZYN JEST ZMIANA WSPOLRZEDNYCH LOTNISKA PRZY LADOWANIU.
http://smolensk-2010.pl/2010-05-10-analiza-krok-po-kroku-kazda-sekunda-lotu-czytajpolak-nie-polityk.html

Osoby z dosiwadczeniem nie robia tak elementarnych bledow!!!! jedynym wytlumaczeniem tej opcji jest zamienianie wspolrzednych lotniska
Drań / 82.177.16.* / 2010-05-14 10:09
Moim zdaniem obsługa naziemna lotniska, jest winna a nie piloci. Piloci znali lotnisko, znali swoje możliwości a informacje z lotniska wprowadziły ich w błąd. Tak prawda. Rosjanie o tym wiedzą dlatego córce Z. Wassermana podczas przesłuchania zadali pytanie. "Na ile wycenia śmierć swojego Ojca?" Tło tego pytania jest jasne. Takich pytań nie zadaje się gdy jest się bez winny.

Co więcej ta publikacja to badanie opinii publicznej i element gry jaka sie toczy. Moim zdaniem należy sprawdzić, czy obce siły nie stoją za tą 'profesjonalną" publikacją.
MME / 82.210.232.* / 2010-05-14 09:34
Swiat PiS-owaty sie zawalił ! Czy mozna byc tak głupim aby wymuszać samobójczy manewr na pilocie samolotu ? Wcześniej takich pilotów nazywało sie tchórzami, więc co, we mgle nie wyladują ?
Ale przeciez to niemozliwe aby wykazać się taką ignorancją, to na pewno zrobili Ruscy, którym przeszadzał prezydent bez szan na reelekcję. I zrobili zamach z udziałem Putina, Tuska i kosmitów. Bo to przeciez nie pilot prowadził samolot. Litości !
Gall# / 213.158.197.* / 2010-05-14 09:15

Czynnikiem decydującym o katastrofie była wysokość lotu.

Jasne, a czynnikiem decydujacym o smierci polskich oficerów w 1940 było zajście do piwnicy lub stanięcie przy krarędzi dołu w lesie
do początku nowsze
1 2

Najnowsze wpisy