Skoro autonomii się zachciewa, to proszę bardzo - wypad za Odrę i Nysę!
twierdzą, iż nie mają żadnych zobowiązań wobec państwa polskiego.

Taak? Najpierw oddajcie to, co zeżarliscie ze Skarbu Państwa, potem załóżcie własna skarbnicę, własną walutę, to będziecie mogli dopiero wtedy tak twierdzić.

Ci to muszą za pieniactwo i brak inteligencji. mieć kilku wrogów. Jak nie mają to potrafią szybko ich sobie stworzyć. Podziwiam tę grupę dyletantów za indolencję. Wiara w wodza czyni cuda i dobre stanowiska.

PiS-uary won od Śląska. Jedźcie do Torunia po blogosławieństwo. Jest bardzo zastanawiające, że aż ćwierć społeczeństwa ciągle daje się mamić bredniami KACZYŃSKIEGO. Ale cóż w każdym narodzie jest Ciemny Lud, szkoda, że w Polsce 20 lat po odzyskaniu wolności wciąż jeszcze w tak zatrważającej liczbie!!!

Mieszkańcy Śląska czują się w większości Polakami bo zawsze nimi byli. Niestety historia tego regionu jest taka, że zawsze ścierały się tu wpływy polskie i niemieckie. Nie może być mowy o istnieniu Śląska jako narodowości i traktowania Ślązaków jako naród. Powstania śląskie o przyłączenie tego regionu do polski w okresie gdy powstawało na nowo państwo polskie po okresie rozbiorów, stanowią chlubną kartę w historii tego społeczeństwa. Istnieją jednak ludzie , którzy widzą tą sprawę inaczej i do nich należy pan Gorzelik i grupa jego popleczników z tzw. Ruchu Autonomii Ślaska. To jest bez wątpienia próba oderwania tej ziemi od Polski i stworzenia czegoś na kształt landu niemieckiego. Jest to jednak pierwszy etap , a jakie będą następne? Na szczęście jest to na dziś stosunkowo nieliczna grupa separatystów , ale jednak separatystów i nie ma kogo i za co przepraszać. Demonstrowanie obrzydzenia do języka polskiego i próby zastąpienia go wyjątkowo brzydką i źle brzmiąca gwarą jest właśnie obrażaniem polskiego narodu i to właśnie ten naród pan Migalski i pani Kluzik Rostowska powinni przeprosić za swoich wyborców. Można panu Kaczyńskiemu zarzucić wiele ale w tym wypadku ma rację. Dziwić się należy zaślepieniu i głupocie niektórych polityków którzy tych racji nie dostrzegają. Na Śląsku są ludzie , którzy jawnie kwestionują swoją polskość, więc kim oni są, jeżeli nie są Polakami? z jakim innym państwem czują się emocjonalnie związani? Tego problemu pomijać nie wolno i zamiatac pod dywan także nie.

bo kto by chciał mieszkać w jednym państwie z takim płaszczakiem i innymi pisiokami