Po pierwsze: jeżeli jesteśmy członkiem unii porównujmy się do lepszych od siebie (Niemiec, Francji czy W.Brytanii) w zachodnich krajach europy dotacje do rolnictwa i produkcji rolnej trwają o co najmniej 20 lat dłużej niż w naszym kraju. Więc proszę was nie mówcie mi tylko że tam rolnicy nie strajkują ?!?!Dotacje na zachodzie są rzeczą tak naturalną w dojrzałym państwie demokratycznym że się o tym tak nie rozpisują.
Po drugie: Jeżeli toczycie bój w wyliczeniu KRUS to zobaczmy na ZUS lepiej nie jest. Proszę tylko nie wmawiać mi że rolnicy, jest to nieznacząca grupa podatników.
I po trzecie: Niech mi ktoś to w końcu powie. Człowiek który produkuje żywność o wysokiej jakości zdrową, smaczną, po przykładowo 1.10 zł za litr mleka gdzie opłacalność produkcji tego surowca to minimum 1,30 (4-os. rodzina) musi opłacić karę. Karę za CO?!?! za to że w roku sprzedał o 10000 l mleka więcej niż mu na to pozwolono, i (co gorsza) je sprzedał do mleczarni więc ma o ok 10000 tys. zł za dużo więc musi ponieść karę 0,80 zł za każdy taki litr. Płaci 8000 zł kary za "dobrą robotę". W dobie kraju gdzie dzieci często mają jedyny posiłek w szkole gdzie tysiące żyją w ubóstwie gdzie władza oddaje pieniądze Ukrainie gdzie władza na rolników, górników, rybaków, nauczycieli, emerytów, patrzy przez pryzmat przychodów i odchodów a nie przez pryzmat obywatela otoczonego opieką. Czy władza ma poczucie że nie spełnia swojej roli dostatecznie dobrze???
Ja uważam że powinni w końcu coś zrozumieć.

BÓG ZABRAŁ ROZUM AUTOROWI TEKSTU...

Przeczytałem kilka zdań i brakuje mi aż słów! Kto pisze takie głupoty! Skoro tak fajnie jest na wsi to czemu tak wielu urzedników i kazdy sie pcha do stolka, czemu na wies to ludzie chca wyjechac jak juz sa starzy? Czemu skoro jest tak pieknie kazdy szuka pracy w wielkim miescie gdzie glosno ciasno itd? Bo na wsi jest bieda! Litr mleka kosztuje 1,2 dla rolnika. Od 15 lat wzrost o 10groszy - no podwyzka niesamowita, a litr mleka w biedronce, 3,2 procent 2zł. Hm rozwodnione mleko, kosztuje prawie dwa razy tyle co w pelni wartosciowe? No i kto na tym zarabia - rolnik? No bo ja sadzie, ze rzad!!! A Pan lub Pani, ktora pisala artykul - wez się zastanów!!!!!

Patrzenie przez pryzmat dopłat jest jakimś szaleństwem. Ogromne Straty w gospodarstwach są powodowane przez dziki i bobry. Rolnicy mają co roku problem z tymi zwierzętami. Co z tym faktem robią władze? Zezwalają na odstrzał 1 szt. bobra i myślą, że problem się rozwiąże. Zaczyna się kupno nasion kukurydzy do tegorocznych zasiewów. 1 porcja kosztuje śr. 500 zł. W zeszłym roku rolnicy musieli zasiewać nawet po 3 razy jedno pole gdyż przez 1 noc dziki potrafią wybrać wszystkie ziarna. A gdzie koszt paliwa? Najęcie sprzętu do zasiewu kukurydzy? Czas poświęcony na zasiew? Zmniejszyć liczebność dzikich zwierząt, bobry wywieźć do jakichś rezerwatów i sprawa załatwiona. Dobry rolnik dba o swoje krowy, dba o dobrej jakości pasze co przekłada się na zwiększenie wydajności produkcji mleka. Kwoty za nadprodukcję są kosmiczne. Rolnik mógłby pójść do miasta do pracy ale kto mu ją da? Każdy ma rolnika za debila a często rolnicy są lepiej wykształceni niż nie jeden miastowy zza biurka.Nie mamy wolnych świąt ani niedzieli o urlopach nie wspomnę. Ciężko pracujemy i chcemy ażeby szanowano naszą pracę. Miastowi siedzą za biurkiem popijając kawkę z mleczkiem a to mleko to skąd? Z miasta? Może plastikowe krowy spod sklepów zaczęto doić.

ktoś kto napisał ten artykul powinien przyjechać na wies i kupic sobie pare hektary zacząć gospodarować a wnet zmienil by zdanie o dobrobycie na wsi.

KOLEDZY I KOLEŻANKI TO CO PISZECIE TO BZDURY, JESTEM ROLNIKIEM I POWIEM WAM TAK GDYBY NIE DOPŁATY TO MIASTO BY CHODZIŁO GŁODNE I NIE ZADOWOLONE BO POLSKIEGO ROLNIKA ZNISZCZYŁ BY ZACHÓD TO PIERWSZE PO DRUGIE WY KUPUJECIE SAMOCHODY DO LANSU MY TRAKTORY DO PRACY BYŚCIE MIELI CO JEŚĆ PO TRZECIE CENY MASZYN PO WEJŚCIU DO UNI ZDROŻAŁY O 35-40 PROCENT PO TRZECIE PRACUJEMY POD CHMURKĄ UZALEŻNIENI OD POGODY I TAK DALEJ BYM MÓGŁ WYMIENIAĆ MAM PROŚBĘ NAJPIERW POPRACUJ PRZEZ KILKA MIESIĘCY JAKO ROLNIK I DOPIERO SIĘ WYPOWIADAJCIE

W normalnym państwie nie ma takiego szczucia obywateli przeciwko sobie. Rolnik nas żywi, górnik ogrzewa, murarz buduje, a sklepowa sprzedaje.Jak jakieś ogniwo wysiądzie to co dalej? Górnik będzie jadł węgiel, a murarz cegły ?