GallAntonin
/ 5.174.26.* / 2015-02-02 18:06
Te dopłaty, to na taką ilość ludzi, że trzeba porównać, ile idzie kasy na rolnika, a ile na górnika np. Te liczby nic nie mówią. Zobaczcie, w jakich cenach rolnik sprzedaje swoją produkcję! Nie pośrednicy, a rolnik!. To są grosze. Spadek inflacji jest jedynie kosztem rolników, bo żywność bardzo staniała, ale nie koszty jej wyprodukowania. Te cały czas rosną. Jak rolnik już wyprodukuje, to nie ma gdzie sprzedać. Z czego ma żyć? Ja im współczuję. Od wyzwolenia byli zawsze wykorzystywani mi my na tym korzystamy, że rolnicy na siłę trzymają się swojej ziemi. Gdyby działali na zasadzie przedsiębiorstwa, zobaczylibyście, że często pracują za darmo. Po wojnie były kontyngenty, by wyciągnąć od nich za małą cenę płody. Teraz pilnowana jest nadprodukcja wspomagana importem , by ceny zbijać i by miasto miało żywność po stosunkowo niskich cenach. Jak ktoś zyskuje, to pośrednicy. Zobaczcie, jakie ceny zbytu są we Francji, Niemczech i to przy znacznie większych dopłatach i tam rolnika nie traktuje się, jako śmiecia, którego trzeba wykorzystywać. Powinniśmy ograniczyć zarobki pośredników i to od zaraz.