ja osobiście miałem złe doświadczenie z funduszem millenium, w zasadzie nie z samym funduszem, bo obsługę prowadziła placówka i sama pani kierownik (myślę, że należy się pani z malych liter szacunek.... bank w sumie nie lepszy jak sie okazało), która twierdziła że jest tak a nie inaczej, przy czym jak wyszło w kwitach inaczej faktycznie było, o czym ona nie wiedziała, chodziło o godziny umarzania jednostek, podawała do informacji nieprawdziwe godziny, potwierdzał to personel, czyli generalnie obsługa banku, w sumie według tych wyliczeń które otrzymałem a ona zapewniała sama to ujrzałem ponad trzy tysie mniej. to mnie troszkę ubodło więc się odwołałem ale nic z tego, ponieważ tfi to nie interesuje, wszystko odbyło się w zgodzie z prawem i potwierdzam tfi było w porządku, czysta gra, tak było napisane... wyciagnąłem naukę i dziś czytam wyraźnie co mi dają do ręki, albo ściagam szczegóły ze strony tfi bo obsługa ma straszne braczki informacyjne, kierownik placowki dzwoni do mnie do warszawy do tfi i .... z usmiechem otrzymuje przy mnie info ze tak jak ona myslala to juz nie jest od dwoch lat! po prostu zmienili zasady a pani kierownik zapomniala sobie je przyswoić i nadal rozsiewa je swoim dobrym klientom. czytajcie wszystko dobrze i wyraźnie w prospektach!!! czytałem jak koledzy w bise pytali o zapisy na procad a dziewczyny z obsługi nie wiedziały że taką akcję mają na placówce i czy klient musi miec konto w bise aby zapis zlozyc, dzwonily do centrali do radomia aby sie samym uświadomić! co o tym myslicie?